22 stycznia 2025
Środa, 22 dzień roku
Imienieny obchodzą: Anastazy, Wincenty, Wiktor
|
8. OKRESY INNE
1. Saga Sikorszczyzny, czyli rodzin Sikorskich, Czajkowskich - Halina Czajkowska-Zubik
1. Saga Sikorszczyzny, czyli rodzin Sikorskich, Czajkowskich
Wszystko to, co napiszę, pochodzi z przekazu ustnego mojego śp. ojca Wacława Czajkowskiego i ze wspomnień śp. matki Ireny Czajkowskiej z d. Młynarskiej, a także z rodzinnych rozmów i mojej pamięci. W poczuciu obowiązku wobec historii, zachowania wiedzy o przodkach i kultu do tożsamości przedstawiam następującą opowieść opartą na faktach..
Sikorszczyzna – jest nazwą okolicy, kolonii leżącej w odległości 1 – 2 km na południe od osady Sokoły. Leży w środowisku zielonych pól i otuliny leśnej. Nigdy nie była i nie jest nazwą administracyjną, lecz mimo to znajduje się na mapach gminy Sokoły i jest powszechnie używana przez mieszkańców. Sikorszczyzna pochodzi od nazwiska Sikorski. Zamożny urzędnik ziemski, wójt Gminy Sokoły o nazwisku Sikorski odsprzedaje część swoich gruntów kuzynowi Jóżefowi Sikorskiemu, mojemu pradziadowi, o tym samym nazwisku. Józef Sikorski zakłada majątek na kupionej ziemi, która staje się siedliskiem dla następnych pokoleń jego potomków. Jednym ze śladów, zachowanych do dzisiejszych dni, stuletnim dowodem i pamiątką istniejącej tam rodziny Józefa Sikorskiego, jest studnia i wyżłobiony w kręgu jej wewnętrznej strony napis: ”Błogosław Boże, kto bierze wodę 1910 r. J. Sikorski.” Żyją dotąd cztery wierzby staruszki posadzone rzędem przy drodze budowanej przez J. Sikorskiego w 1910 r.
Józef Sikorski (mój pradziadek) pochodził ze wsi Sikory. Jako najzdolniejszy z synów wyruszył w świat. Światem tym w zaborze rosyjskim Polski była stolica carów –Piotrogród (Petersburg). Jako poszukujacy pracy został szybko zatrudniony do złożenia i uruchomienia nowoczesnej piekarni sprowadzonej z Francji. Józef Sikorski za tę pracę otrzymał wynagrodzenie oraz certyfikat od samego cara Mikołaja II z JW sygnaturą, zezwalający na podjęcie pracy w całej wielkiej Rosji według swojego wyboru. Był zdolnym, pracowitym i urodziwym mężczyzną, poślubił Rosjankę o imieniu Eugenia z mieszczańskiej staro – rosyjskiej rodziny, spokrewnionej z dwoma admirałami Carskiej Marynarki Wojennej. Urodziła im się córka. Sikorski podejmował kolejne intratne zajęcia w Petersburgu. Były to m.in. administrowanie hotelu, prowadzenie własnej pralni, dostarczanie zboża dla wojska.
Tęsknota za Ojczyzną jednak była ogromna i wciąż marzył o powrocie do rodzinnych stron. Marzenia Józefa Sikorskiego spełniają się, gdy kupuje ponad 3 włóki (1włóka=16ha) ziemi od wójta Sikorskiego koło osady Sokoły, buduje dom i postanawia osiedlić się ze swoją rodziną. Następuje to wówczas, gdy jego córka ma 17 lat. Zabiera rodzinę z ich kochanego Piotrogrodu z kamienicy blisko Newskiego Prospektu (ul. Głazowaja 25) i przywozi do domu koło Sokół w miejsce, gdzie zakupił ziemię od kuzyna i zbudował dom. Kieruje losem najbliższej rodziny.Wyszukuje córce męża – drobnego szlachcica z herbem „Nowina” z Wnor Kuzele, który zauroczony panną wyraża ochotę wejścia w rodzinę Sikorskich w tak zwane „przystępy”.
Zofia Sikorska, matka Wacława Czajkowskiego,1909 r.
Sonia /Zofia/ jest piękną, wykształconą, dobrze wychowaną panną. Uczyła się bowiem w szkole „dla błagodarodnych diewic” (dobrze urodzonych panien). Sonia nie kochała przyszłego męża.. Jest jednak wychowana w bezwzględnym posłuszeństwie rodzicom . W dniu ślubu wybiegła do powracającego z Petersburga ojca J. Sikorskiego, ubrana już w białą ślubną suknię, boso w styczniowym mrozie i błagała go: „Papa, nie wydawaj mnie za muż”! (Ojcze, nie wydawaj mnie za mąż!). Przekazała tę dramatyczną historię śp. p. Kruszewska z sąsiedniej wsi Perki Bujenki, która była naocznym świadkiem tego wydarzenia. Ojciec pozostał nieugięty. Ślub jego córki Zofii Sikorskiej z Bolesławem Czajkowskim odbył się w kościele w Sokołach w 1910 r.
Z małżeństwa Zofii i Bolesława Czajkowskich w Petersburgu przychodzi na świat syn, (1911 r.) wnuk Józefa Sikorskiego, a mój ojciec Wacław. Za rok rodzi się córka Zofia i w tym połogu w wieku 20 lat umiera Zofia Czajkowska, matka tych malenkich dzieci. Niemowlęta zabiera na wychowanie do Petersburga ich babka Eugenia. Tuż przed rewolucją w 1917 r. rodzina przyjeżdża na Sikorszczyznę. I to jest ich ostatni stabilny przystanek. Wszystko potem wydarza się na Sikorszczyżnie w gminie Sokoły.
Wkrótce Józef Sikorski – ojciec Zofii, przeżywający nieszczęście i mający poczucie winy wobec zmarłej córki, załamał się psychicznie. Przykładem tego było nadużywanie alkoholu, a środkiem płatniczym była ziemia, którą przekazywał za ciągłe przebywanie w żydowskim szynku. Przedwcześnie umiera. Na cmentarzu w Sokołach leżą ich prochy: córki i ojca w jednym grobie rodzinnym.
Bolesław Czajkowski z dziećmi, Wacławem i Zofią
Dziećmi – Wacławem i Zosią opiekuje się ich babcia Eugenia Sikorska, a pomaga jej w tym Bolesław Czajkowski – ojciec. Babcia była znawczynią ziół i leczyła chorych zebranymi przez siebie ziołami, m. in. stosowała „banie”, goiła rany chorych. Była lubiana przez sąsiadów, otaczano ją szacunkiem i sympatią. A nade wszystko zajmowała sie swoimi osieroconymi wnukami, które chodziły do Szkoły Podstawowej w Sokołach i jednocześnie pomagały we wszystkich zajęciach gospodarskich. Pamiątką po żonie Józefa pozostałą do dziś jest jej samowar, w którym ceremonialnie parzyła „czaj” i paliła fajkę do póżnej starości. Jej zamiłowania stały się pretekstem do żartów dzieci, które nazywały ją „Babcią Fajką”.
W 1920 r. Bolesław Czajkowski po powrocie z wojny z bolszewikami (w wojsku służył 5 lat) sprzedaje częsc majątku po zmarłej żonie Zofii z Sikorskich – Abramowi Żelazo – niepiśmiennemu Żydowi z Sokół (dokument). Następnie Bolesław Czajkowski zawiera związek małżeński z wdową Heleną Zalewską, ktora z pierwszego małżenstwa miała swoje dzieci: Romualdę i Eugeniusza. Powstała nowa rodzina z czworgiem dzieci: Wacław i Zofia – Czajkowskich oraz Romualda i Eugeniusz – Zalewskich. Bolesław z małżonką budują oddzielny dom bliżej osady Sokoły. Czwórka tych dzieci kończy szkołę podstawową w Sokołach i w późniejszym okresie zakłada własne rodziny.
Z relacji mojego ojca i p. Maciejewskiej z Sokół wynika, ze mój ojciec grał w przedstawieniach teatralnych (m. in. Karpaccy Górale) w teatrzyku parafialnym w Sokołach. W tych okolicznościach poznał młodziutką 18-letnią Irenę Młynarską z Truskolas Starych, z którą w 1936 r. wziął ślub w Kościele Parafialnym w Sokołach.
| |