22 stycznia 2025
Środa, 22 dzień roku

Imienieny obchodzą:
Anastazy, Wincenty, Wiktor
Realizowane projekty Strona główna / Realizowane projekty / Międzynarodowe / CONGENIAL / Spotkanie edukacyjne AFYON,TURCJA 

SPOTKANIE EDUKACYJNE W AFYON (TURCJA)


 




CONGENIAL – CONNECTING GENERATIONS – ŁĄCZENIE POKOLEŃ
                  SPOTKANIE EDUKACYJNE W AFYON, 21-22-23 Marzec 2013
                                                     PROGRAM


21 Marzec 2013


09.00 -10.30: - Otwarcie spotkania
- wykład
10.30 -10.45 - przerwa na kawę
10.45 -12.00: - c.d wykładu
12.15 -13.45 : - obiad w Tradycyjnym Domu Tureckim
13.30 -14.30 : - Zwiedzanie Centrum artystycznego
14.30 -17.30 : - Wyjazd do Boldvadin – Centrum Aktywizacji Niepełnosprawnych
18.00 – 19.00: - Kolacja( Bolvadin Horan Park)

 

22 Marzec 2013


09.00 -10.30: - Wizyta w średniej szkole zawodowej i w przedszkolu
10.45 -11.15: - Centrum Szkolenia Dorosłych
11.30 -12.00 : AKSAM – Centrum Kulturano – Artystyczne
12.00 -13.00 : - Obiad w restauracji –Afyon Konagi
13.30 -14.30 : - Wizyta w Erkman –Village Rooms
15.45 -17.30 : - Zwiedzanie Mevlevi Muzeum i Meczetu
17.45 -18.30 : - Spotkanie programowe
18.30 – kolacja

 

23 Marzec 2013


09.00 -10.00: - Podsumowanie wizyty edukacyjnej
10.00 -11.00: - Wręczenie certyfikatów
11.00 -12.00 : - Formularze ewaluacyjne
12.00 -13.00 : - Obiad
Czas wolny
 


20 marzec 2013 - DZIEŃ PRZYJAZDÓW


 

W ramach realizacji programu ”CONGENIAL” (Łączenie Pokoleń) -5-cio osobowa grupa słuchaczek UTW tj. – Danuta Sajur, Józefina Bukin, Jadwiga Łuckiewicz, Walentyna  Łuksza, Halina Załęska  wybrała się w podróż do Afyon - Turcja, by tam uczestniczyć w spotkaniu edukacyjnym wszystkich partnerów projektu.

Podróż była długa i męcząca, z Białegostoku wyjechałyśmy o godzinie 3-ciej  nad ranem do Warszawy, dalej samolotem do Monachium a następnie do Ankary.

 Stolica Turcji przywitała nas ciepłą pogodą i pięknym słońcem, więc  ciepłe kurtki, czapki i szaliki schowałyśmy do walizek . Jadąc na dworzec autobusem  przez miasto zauważyłyśmy oznaki wiosny, w postaci zielonej trawy i kwitnących drzew owocowych.  Na dworcu  przesiadłyśmy się na autobus dalekobieżny i udałyśmy się do Afyon.  W drodze podziwiałyśmy  górzyste pejzaże z nikłą roślinnością i wiele miejscowości  z nieodłącznymi flagami narodowymi z księżycem , portretami i rzeźbami byłego prezydenta Ataturka oraz zachód słońca. Około  godz. 22-giej zameldowałyśmy się w hotelu Cakman w Afyon.


21 marzec 2013 - DZIEŃ PIERWSZY


 

Po nocnym odpoczynku i  śniadaniu, zaproszono nas do sali konferencyjnej  hotelu na spotkanie  z uczestnikami projektu. Gospodarz  Abdurrahman GUNAY przywitał gości, zapoznał z  programem  spotkania, po czym , przy stołach ustawionych w podkowę nastąpiła prezentacja poszczególnych grup : Turcja 8-osób, Grecja 2-wie osoby , Polska – 5, Rumunia - 4 , Włochy -3,  Węgry-2-wie osoby .W większości byli to młodzi ludzie i nie każda grupa miała koordynatora. Tu tym bardziej  doceniłyśmy Danutę Sajur, że z nami była.  Danusia z Walentyną wręczyły upominki organizatorom spotkania, my zaś ja i  Jadwiga Łuckiewicz  wraz z młodą  Turczynką zaśpiewałyśmy „Odę do seniorów” i ludową naszą piosenkę. Następnie obejrzeliśmy  interesującą prezentację komputerową o Afyon i regionie, a także o działalności organizacji pozarządowych, przedstawioną przez młodą reprezentantkę gospodarzy - Ajszę.

 W przerwie na kawę i herbatę w patio hotelu, rozmawiałyśmy z uczestnikami programu i smakowałyśmy ciasto drożdżowe z czekoladą i migdałami, oraz bułeczki z serem przywiezione z Rumunii.

 Po przerwie reprezentantka Rumunii opowiedziała nam w formie prezentacji komputerowej  o swoim kraju i pracach  nad projektem. Zachęcała w ten sposób do uczestnictwa w spotkaniu w Bukareszcie, które ma się odbyć  w miesiącu kwietniu 2013r.

W dalszym  ciągu Ajsza - gospodyni  z Afyon , opowiadała nam o pracach  nad projektem,  o współpracy międzypokoleniowej w mieście i okolicy, o kulturze i edukacji .Dowiedzieliśmy się też  o pomocy państwa i samorządów dla różnych organizacji pozarządowych. W dalszej kolejności przedstawiciele grup  zobrazowali swoje wizje planu działań w projekcie „Congenial”. Z uwagą słuchaliśmy tych propozycji, przyrównując je do naszych założeń.

 W drodze na obiad zwiedzaliśmy Afyon.  Z ochotą fotografowałyśmy urokliwe uliczki starego miasta, oświetlone wiosennym słońcem. Gdzieniegdzie wychylały się obsypane kwiatami gałęzie drzew.  Z minaretów,  które urozmaicają zabudowania miasta, dało się słyszeć nawoływanie do modlitwy. Z zaciekawieniem patrzyłyśmy na odmienne od naszych stroje kobiet, na stragany pełne przypraw i suszonych owoców.

 Obiad jedliśmy w urokliwej restauracji, w tradycyjnym, bogatym domu tureckim, który mieści się przy uliczce prowadzącej do największej atrakcji  Afyon – Afyonkarahisar Castle. Jest to zamek położony na górze, gdzie wchodząc pokonuje się 700 kamiennych stopni.

 Przez cały czas towarzyszyli nam młodzi gospodarze mówiący po angielsku. Było nam miło, że dziewczyny chciały wiedzieć o naszych pasjach i o Polsce, miały tylko jakieś dziwne miny gdy się dowiedziały o naszym wieku.

 Po posiłku udaliśmy się  do muzeum  i Centrum kulturalnego - Milet Hamani. Tu między innymi ciekawostką było pomieszczenie starej łaźni z wentylacją grawitacyjną w postaci otworów w suficie . Obejrzeliśmy też rytualny taniec Derwisza .

Potem m pojechaliśmy do miasteczka Bolwadin,  do Lokalnego Ośrodka  Aktywizacji Niepełnosprawnych, gdzie  przywitano nas z radością. Uczestniczyłyśmy w tworzeniu rękodzieła w postaci  kolorowych , imitujących  kwiaty klamerek do włosów. Przy herbacie i ciastkach, opowiadano nam jak funkcjonuje Ośrodek. Spotkanie zakończyliśmy, oglądając wystawę wyrobów i wspólnym zdjęciem. Kolację zjedliśmy w  restauracji i  pełni wrażeń późnym wieczorem wróciłyśmy do hotelu.

 








22 marzec 2013 - DZIEŃ DRUGI


       Następny dzień pobytu w Afyon przywitał nas nieciekawą pogodą. Przydały się nam nasze kurtki i czapki i rękawiczki. Po śniadaniu pojechaliśmy lokalnym autobusem na spotkanie z młodzieżą do szkoły zawodowej. Trochę onieśmieleni wchodziliśmy na teren szkoły, gdzie zobaczyliśmy dziewczyny w jednakowych mundurkach. Przedstawiciel szkoły przywitał nas bardzo serdecznie i zaprosił do wnętrza. Abdurrahman w każdej z klas opowiadał o programie Congenial. Zaś nauczyciele z uśmiechem i wyczerpująco mówili o danej specjalności. Ponieważ uczniowie maja w programie język angielski, nie było większego problemu w nawiązaniu kontaktu z nimi. Jednak ich przyjazny stosunek do nas bardziej się przejawiał, gdy zaczynałam śpiewać po turecku, krótką piosenkę o zmarzniętym ptaszku.:

Mini minibirkuşdonmuştu

Penceremekonmuştu

Aldımonuiçeriye

Cikcikcikötsündiye

Pırpırederkencanlandı

Ellerimbak boşkaldı

 

Od razu wybuchała jakby eksplozja radości w uczniach, którzy z uśmiechem i klaskaniem śpiewali razem ze mną. Dalej rozmowa toczyła się jak z płatka.

Dziewczyny uczące się grafiki komputerowej obdarowały nas swoimi pracami. W innej z klas byliśmy oczarowani głosem skromnej uczennicy, która zaśpiewała perfekcyjnie piosenkę z filmu „Titanic” i tureckie pieśni. Atmosfera spotkania była wspaniała. Młodzież nam towarzyszyła na każdym kroku. Wszyscy chcieli się znami sfotografować. Czuliśmy się, jak znane osobistości. Z zaciekawieniem oglądaliśmy pięknie wyposażone gabinety przygotowujące młodzież do różnych zawodów. Kształci się tu informatyków, fotografików, grafików, fryzjerów, plastyków.

W tym samym budynku było przedszkole, gdzie maluszki ubrane w stroje ludowe zaprezentowały nam piękne tańce tureckie, a na pamiątkę obdarowały nas swoimi malunkami.

Wizytę zakończyliśmy w pokoju nauczycielskim, gdzie podano nam lekki posiłek i herbatę. Tu mogliśmy porozmawiać z dyrekcją i nauczycielami na tematy, które nas zainteresowały.

Następnie oglądałyśmy centrum szkolenia dorosłych, gdzie młodsze i starsze kobiety uczyły się szycia i wyszywania.Najbardziej nas urzekły stroje, jakiesą przygotowywane na ceremonię zaślubin dla panny młodej. W pracowni strojów narodowych Danusia wpadła w zachwyt i przefotografowała z katalogu kilkadziesiąt strojów. Obejrzałyśmy też pracownie plastyczne. Podziwiałyśmy piękne mozaiki i artystycznie wykonane rękodzieła.

Na obiad pojechaliśmy autobusem do restauracji Konagi, położonej na wzgórzu. Ponieważ był to czas modlitwy, zmuszeni byliśmy poczekać w autobusie gdyż padał deszcz.

W pięknych wnętrzach restauracji podano nam typowo tureckie jedzenie; zupę krem, kebab na grzankach a także malutkie jak cygaro gołąbki owinięte liśćmi winorośli, mnóstwo warzyw i deser -bardzo słodkie ciasto. A na koniec zupę zdrowotną.

Po posiłku oglądaliśmy piękne pomieszczenia urządzone na wzór muzeum. Ponieważ aura była już nam sprzyjająca, powyjściu z budynku sfotografowałyśmy wzgórze porośnięte kwitnącymi drzewami brzoskwiń.

Następnym punktem programu był wyjazd doErkman. Tutaj w szkole przywitał nas Abdullah TEMEL oraz grupa dzieci z uboższych rodzin w wieku około 8 – 9 lat, która zaczynała poznawać j. angielski. Uczniowie byli bardzo przejęci rolą, pytali nas o imiona i mówili, że miło im ze nas widzą(oczywiście po angielsku). Widać było jak bardzo to spotkanie przeżywali.

 

Następnie poszliśmy do VillageRooms. Była to niewielka sala z piecem i rurą do komina pośrodku, gdzie spotykają się różne pokolenia. Piją tutaj herbatę, czytają, śpiewają, tańczą i prowadza rozmowy. Naprzeciwko znajdował się meczet, gdzie mogliśmy zobaczyć modlących się mężczyzn. Nieopodal na skwerku zauważyliśmy tryskający wodospad. Okazało się, że uruchomiono go ze względu na nasz przyjazd.

Dzieci cały czas chętnie nam towarzyszyły. Przy herbacie zaśpiewały ze mną piosenkę o ptaszku, a później uczyły się naszej polskiej piosenki „Wlazł kotek na płotek”.  Na zakończenie zrobiliśmy wspólne zdjęcie przed szkołą.

Z Erkman pojechaliśmy do Afyon by zwiedzić Meczet Mevlevi. Tutaj wysłuchaliśmy historii Meczetu i grobów, które się tam znajdują.(kobiety musiały przed wejściem założyć chusty).

Następnie zwiedziliśmy muzeum, gdzie kustosz opowiedział nam o życiu i obyczajach Derwiszów. Na zakończenie zagrał nam melodię na instrumencie i mały chłopiec próbował zatańczyć rytualny taniec Derwisza.

Po powrocie do hotelu, przed kolacją zaproszono nas do Sali konferencyjnej, gdzie odbyła się dyskusja oceniająca wizytę edukacyjną w Afyon. Przedstawiciele poszczególnych grup podziękowali organizatorom. Następnie Abdurrahman wręczył wszystkim certyfikaty, a Ajsza – drobne upominki.

Po kolacji poszłyśmy z Walą na basen z wodą termalną (40 stopni Celsjusza). Niestety, nie wytrzymałyśmy długo tej „gorącej atmosfery”.











23 marzec 2013 - DZIEŃ TRZECI


 

W tym dniu poranek przywitał  nas śniegiem na dachach i okolicznych wzgórzach. Po śniadaniu zwiedzałyśmy miasto, przyglądałyśmy się sklepom, robiłyśmy drobne zakupy w centrum handlowym.

 Większość uczestników już wyjechała. Nasza mała polska grupka miała spotkanie dodatkowe z uczniami w jednej ze szkół, gdzie trafiłyśmy na lekcję angielskiego.

Abdullah  TEMEL –koordynator,  którego znałyśmy wcześniej z programu „Nature” zaprosił nas na spotkanie do swojego mieszkania. Mieszkanie było duże, pięknie urządzone i lśniło czystością. W spotkaniu brała udział żona Abdullaha i kuzynka żony, oraz  pan, który był Imamem z Meczetu. Porozumiewałyśmy się przez tłumaczkę, młodą dziewczynę, która z angielskiego tłumaczyła na język turecki.

 Było zaskoczeniem dla nas, gdy w pewnym momencie włożyła na głowę chustę i wyszła. Okazało się, że poszła się modlić do innego pokoju.

 Żona Abdullaha poczęstowała nas wspaniałym tortem. My obdarowałyśmy rodzinę słodyczami i ręcznie robionymi serwetkami przywiezionymi z Polski. Spotkanie przebiegało w serdecznej atmosferze. Imam zadawał nam różne pytania o wrażenia z pobytu w Afyon. My zadawałyśmy pytania na temat Islamu i edukacji religijnej. Bardzo miło spędziłyśmy czas. Ze względu na wyjazd, musiałyśmy skrócić pobyt w gościnnej rodzinie, który dla nas był wielkim zaszczytem.

Po kolacji spakowałyśmy się i o godzinie 22-giej czekał już na nas samochód by zawieźć nas na lotnisko do Ankary.  Wróciłyśmy do Białegostoku następnego dnia około godz. 18-tej.

 W bagażu miałyśmy pamiątki, a w pamięci całą masę cudownych wrażeń i wspomnień: o ludziach, o miejscach, o radościach. Wiemy też, jak wystarczy niewiele, aby nasze więzi z młodszym pokoleniem zaowocowały wspaniałym efektem. Przykładem tego było nasze spotkania zorganizowane przez naszych tureckich Przyjaciół. Posyłamy im za wszystko stokrotne podziękowania.

 

 

Józefina Bukin

 





 
 
© 2011 Uniwersytet Trzeciego Wieku w Białymstoku
Ten projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej. Projekt lub publikacja odzwierciedlają jedynie stanowisko ich autora i Komisja Europejska nie ponosi odpowiedzialności za umieszczoną w nich zawartość merytoryczną.