Kronika Strona główna / Kronika / II kwartał 2016 


 

Tanecznym krokiem idziemy na wakacje


     Środa 29 czerwca 2016 r. sala konsumpcyjno-balowa w Restauracji "Astoria" zapełniła się studentami Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Panie i panowie w pięknych kreacjach balowych dumnie wjeżdżali windą na II piętro tego lokalu. W sali przygotowane pięknie  stoły z różnorodnymi przekąskamii oczekiwały na gości i słuchaczy.

Po przybyciu wszystkich studentów, którzy zadeklarowali uczesnictwo w balu kończącym rok akademicki 2015/2016 oraz gości zaproszonych w osobach: dr hab.Małgorzata Halicka prof. U w B i opiekun naszej Uczelni i dr hab. Jerzy Halicki prof. U w B Prorektor d/s Studenckich , Krystyna Szner Prezes UTW powitała serdecznie gości i słuchaczy.Przed rozpoczęciem imprezy tanecznej Prezes UTW złożyła serdeczne podziękowania Pani prof. Małgorzcie Halickiej za pomoc i wsparcie w roku akademickim 2015/2016. na zakończenie części oficjalnej Prezes zaprosiła wszystkich do wspólnej zabawy. Bawiono się wspaniale. Prezenter Dj Filip Korzeniecki zaspakajał gusta muzyczne wszystkich uczestników imprezy. Tańce przerywano konkursami przygotowanymi przez Leszka Wiszowatego, były to: przechodzenie pod liną, guiz wiedzy o Euro 2016, taniec na gazecie oraz konkurs wokalny dla duetów i solo. Uczestnicy konkursów byli nagradzani oklaskami i słodyczami. W tanecznych rytmach zakończono rok akademicki o godz. 23:00.  Spotkamy się w październiku br.

 

 

Notowała - Helena Kurza

 

 

 

 



 Foto - Zofia Stanisławska



" Panama - raj dla pewnych emerytów "

     Dnia 23 czerwca 2016 r. studenci UTW w auli Wydziału Prawa  wysłuchali ostatniego w tym semestrze wykładu na temat " Panama - raj dla pewnych emerytów". Wykład wygłosiła dr Dorota Frasunkiewicz z Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku. Temat wykładu, oparty na własnych doświadczeniach z pobytu w Panamie dr Frasunkiewicz przedstawiła w sposób bardzo interesujący, scharakteryzowała gospodarkę, bogactwa naturalne i piękną przyrodę. Panama jest Republiką, zamieszkałą przez : 70% - Metysów, 14% - Mulatów i Murzynów, 10% - białych i 6% - Indian. Położona w Ameryce Środkowej nad Morzem Karaibskim i Oceanem Spokojnym. Graniczy z Kolumbią i Kostaryką. Jest krajem 4- razy mniejszym od Polski.

     W 1903 roku ogłoszono niepodległość Republiki. Stolicą Panamy jest miasto Panama. Jest to kraj rozwijający się  dzięki Kanałowi Panamskiemu (otwarcie w 1914 r.), który odegrał bardzo ważną rolę w gospodarce Panamy. Stolica Panamy stała się nowoczesna i kosmopolityczna. Pani dr Frasunkiewicz scharakteryzowała życie ludności w małych miejscowościach poza stolicą. Szacuje się, że około 50% ludności żyje poniżej poziomu ubóstwa. Przechodząc do właściwego tematu wykładu Pani doktor stwierdziła na podstawie przeprowadzanych rankingów, że Panama to numer 1 na świecie, gdzie ludzie czują się szczęśliwi. Od roku 2014 jest krajem najlepszym dla emerytów. Zapewnia bezpieczeństwo, przyjazne emerytom wymagania wizowe oraz program zawierający pakiet przywilejów  obejmujących ulgi podatkowe, zniżki i rabaty na prąd, wodę, telefon, opiekę medyczną, transport różnego rodzaju oraz rozrywkę. Program motywacyjny zachęca emerytów (kobiety - 55lat, mężczyźni- 60 lat) do ulokowania zgromadzonych zasobów gotówki w tak stabilnym miejscu.

 

  Po wykładzie odbyło się oficjalne zakończenie roku akademickiego 2015/2016,na którym zostały wręczone przez Krystynę Szner -Prezesa Uniwersytetu Trzeciego Wieku dyplomy wraz z symboliczną różą , kierownikom Sekcji działających w UTW.

Po części oficjalnej wystąpił zespół cygański " SARE  ROMA" UTW.

 

 

Notowała -  Helena Kurza

    

 



 

 






Posiedzenie Rady Programowej Uniwersytetu Trzeciego Wieku

   Dnia 22 czerwca 2016 r. odbyło się kolejne posiedzenie członków  Rady Programowej Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Białymstoku. Wiceprezes d/s dydaktycznych Helena Kurza przedstawiła propozycje 18 tematów na wykłady w semestrze pierwszym roku akademickiego 2016/2017. Przewodnicząca RP dr hab. Małgorzata Halicka prof. U w B wspólnie z członkami RP po wnikliwej dyskusji  podjęła decyzję wyboru 9 tematów z proponowanych 18, na przyszły semestr. Miłym akcentem posiedzenia było, złożenie podziękowania przez Krystynę Szner - Prezesa UTW dotychczasowemu Przewodniczącemu Rady Programowej prof. dr hab. Wojciechowi Pędichowi oraz powitanie nowej Przewodniczącej  Rady Programowej dr hab. Małgorzaty Halickiej prof. U w B.  Kolejnym punktem  posiedzenia RP było przyjęcie nowego członka w miejsce dr hab. Grażyny Łaski prof. PB dr hab. Jarosława Perszko - Prorektora d/s Studenckich Politechniki Białostockiej.

 

 

Helena Kurza

    

 




       


     „Narew- miasto czy wieś”

 

       Sekcja „Tramp” wyruszyła na kolejny rajd w dniu 18.06.2016r. Jedziemy w kierunku Hajnówki. Wysiadamy we wsi Ancuty i rozpoczynamy swoją wędrówkę, naszym celem jest Narew. Mijamy wieś  Ancuty, dochodzimy do rzeki Narew. Widoki są naprawdę przepiękne. Zatrzymujemy się przy zakolu Narwi, gdyż znajduje się tam wiata -siedziska i stół więc planujemy krótki odpoczynek.

Po chwili  ruszamy przez drewnianą kładkę przechodząc na drugą stronę rzeki, podziwiamy łąki z pięknymi trawami mieniącymi się kolorami  w słońcu oraz kwitnące kolorowo rośliny.

Dochodzimy do miejscowości Narew. Naszym celem jest  zwiedzenie” Muzeum Wsi”. Jest to obiekt na posiadłości prywatnej pana Mariana Święckiego. Prywatne muzeum znajduje się w jego domu. Muzeum przedstawia - Narew i okolice w fotografii i eksponatach. Ekspozycja prezentuje wystawę etnograficzną, która składa się z dawnych przedmiotów codziennego użytku, oraz narzędzi rolniczych i gospodarczych.

Następnie zwiedzamy Cerkiew Podwyższenia Krzyża Pańskiego. Pierwsza cerkiew tu już stała 1560r, a obecna budowla powstała w XIX w. Jest to Świątynia drewniana. W 1990r niemal cały wystrój Świątyni spłonął, ale parafianie szybko zrekonstruowali wnętrze wraz z ikonostasem i innymi elementami.

Z cerkwi idziemy na stary cmentarz.

Waldek przedstawia nam  krótką historię miasta. Narew to dawne miasto królewskie założone na prawie chełmińskim w 1514r.Obecnie Narew nie posiada praw miejskich – utraciła je w 1934r w wyniku upadku gospodarczego miasta XIX w.

Historia Narwi sięga średniowiecza i pełna jest odniesienia do tradycji mieszczańskich. W centrum zachowany jest także rynek z dawnym układem ulic. Gmina Narew leży w obrębie Puszczy Białowieskiej.

Następnie zwiedzamy kościół p w. Wniebowzięcia NMP i Stanisława Biskupa Męczennika

Kościół ufundowany przez króla Zygmunta Starego i jego małżonkę królową Bonę. Akt fundowania wystawiony w Wilnie 7 grudnia 1528r. Zniszczony ze starości i grożący niebezpieczeństwem zawalenia, kościół został odbudowany, dzięki hojnym fundatorom.

Z kościoła spacerkiem  wracamy do centrum i w parku chwilę oczekujemy na autobus.

           Pogoda była ładna, piękna przyroda nadnarwiańskich łąk i warte obejrzenia stare sakralne zabytki.

 

              Elżbieta Wiktor



 18.06.2016r. - rajd sekcji turystycznej TRAMP - "NAREW - miasto, czy wieś?"




 Zdjęcia Irena Nikonowicz



 Sekcja żeglarska 

Kierownik sekcji i nasz kapitan Leszek Wiszowaty szukając różnych rozwiązań na" tanie żeglowanie " nawiązał współpracę z Białostocką Szkołą Żeglarską słynną "7".Otrzymaliśmy dwie żaglówki do dyspozycji w zamian za pomoc w ich wyremontowaniu. Jedna z żaglówek ma swój port na zalewie w Dojlidach ,a druga na zalewie w Siemianówce.

Pod koniec maja cała żeglarska brać przystąpiła do pracy aby przywrócić żaglówkom ich drugie życie.Odbyliśmy już pierwszy rejs po zalewie w Dojlidach

.Fotorelacja z trzech kolejnych spotkań 31 maja,7 czerwca i 16 czerwca 2016 „ reanimacji”  żaglówki Omega oraz „dziewiczego” rejsu  poniżej.

Maria Szulga

Zdjęcia Ola Zawadzka

 




 


HISTORIA GARNIZONU BIAŁYSTOK

skrót

Obronne znaczenie grodu nad Białą sięga początków XVI wieku. Wielkość Garnizonu i blask miastu nadał Jan Klemens II Branicki - Pierwszy Senator Rzeczypospolitej, Hetman Wielki Koronny, Kasztelan Krakowski. W latach 1745-1771 Wojskową Szkołę Budownictwa i Inżynierii ukończyło ponad 300 absolwentów.

W Białymstoku znajdowały się za czasów J. K. Branickiego: pułk piechoty, pułk dragonów, dwie kompanie piesze - węgierska i janczarska oraz oddziały wystawione przez hetmana m.in. szwadron jazdy, szwadron ułanów i artyleria nadworna

I Wojna Światowa

W okresie poprzedzającym I wojnę światową w Białystoku i na jego obrzeżach znajdowały się cztery zwarte kompleksy koszarowe:

  • wybudowane  w   1879  r.  koszary  Włodzimierskiego  Pułku  Piechoty  przy ul. Wojskowej, Skłodowskiej i Wołodyjowskiego;
  • wybudowane   w 1884 r. koszary Kazańskiego Pułku Piechoty za dworcem Białystok Fabryczny
  •  wybudowane w 1887 r. koszary Mariampolskiego Pułku Dragonów przy ul. Bema;
  • wybudowane w 1890 r. koszary Charkowskiego Pułku Ułanów przy ul. Kawaleryjskiej.

Wojna w 1915 r. spowodowała znaczne zniszczenia. Rosjanie wycofując się niszczyli co się dało.

17 lutego 1919 r. do Białegostoku przybył płk Stanisław Dziewulski pierwszy polski komendant miasta.

Okres międzywojenny

W czasach II Rzeczypospolitej Białystok pozostawał ważnym garnizonem W koszarach przy ul. Kawaleryjskiej stacjonował pułk „Litewski". W centrum miasta znajdowało się dowództwo i sztab Podlaskiej Brygady Kawalerii.

W okresie tym garnizon słynął z dwóch orkiestr i klubu sportowego „Jagiellonia".

II Wojna Światowa

Z inicjatywy komendanta RKU ppłk Z. Szafrankowskiego w mieście powstało dowództwo obrony Białegostoku. Obronę czynnie wspomagali harcerze, Związek Strzelecki, Liga Obrony Powietrznej i nie zrzeszeni obywatele miasta.

Wojska niemieckie wkroczyły do Białegostoku 15 września 1939 W dniu 22 września miasto przekazano Armii Czerwonej. Po wojnie w mieście zachowały się dwa kompleksy koszarowe przy ul. Bema - Podlaski Oddział Straży Granicznej oraz przy ul. Kawaleryjskiej.

Okres powojenny

Od 1 lipca 2009 r. decyzją Ministra Obrony Narodowej w koszarach przy ul. Kawaleryjskiej 70 sformowany został 18. Pułk Rozpoznawczy.

W koszarach przy ul. Kawaleryjskiej kolejno stacjonowały:

  • Charkowski pułk ułanów 1890-1914.
  • 10. Pułk ułanów litewskich ix 1922 - 25 viii 1939.
  • Jednostki armii ZSRR oraz szpital wojskowy 1944 - 1947;
  • 2. Podlaska Brygada Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW) 1947 - 1965;
  • 2. Podlaska Brygada Wojsk Obrony Wewnętrznej (WOWEN.) 1965-1976;
  • 2. Podlaski Pułk Łączności Wojsk Obrony Wewnętrznej (WOWEN.) 1976- 1989.
  • 25. Pułk łączności dowództwa zgrupowania jednostek zabezpieczenia instytucji centralnych-Ministerstwa Obrony Narodowej (DZJZ IC MON) 1989-1994;
  • 18. Białostocka Brygada Zmechanizowana im. Marszałka Edwarda Rydza - Śmigłego 1994 -2001;
  • 18. Brygada Obrony Terytorialnej im. Marszałka Edwarda Rydza - Śmigłego (01.01.2002 - 31.12.2007);
  • 18 Batalion Obrony Terytorialnej im. Marszałka Edwarda Rydza - Śmigłego (01.01.2008 - 30.06.2009);
  • 18 Pułk rozpoznawczy (od 01.07.2009).

 

 

 

 

Notował Henryk Kobyliński



 Zdjęcia Irena Nikonowicz


 


Archanioł Michał” Ratusz – dnia 14.06.2016r

 

Opowieść o Archaniele Michale przedstawiła pracownica Muzeum Ikon w Supraślu

pani Izabela Markowska.

Aniołowie – duchy boże bezcielesne występują nie tylko w religii chrześcijańskiej, ale też judaizmie, islamie. Są to posłańcy Boga, zwiastuni Jego woli, opiekunowie.

Przyjęto,że zastępy aniołów są uporządkowane w trzy triady:

  1. Kontemplacji– najbliżej Boga: Serafini, Cherubini, Tron

  2. Kosmosu – władze nad ciałami niebieskimi: Mocy, Cnoty

  3. Świata – opiekujący się światem i ludźmi: Archaniołowie, Aniołowie, Zwierzchność

     

Kiedy część Aniołów na czele z Lucyferem (smokiem, szatanem) sprzeciwiła się woli Boga na czele posłusznych Jego woli stanęły zastępy pod wodzą Archanioła Michała , który z okrzykiem „Któż Jak Bóg” strąciły niepokornych z Nieba.

Stąd imię Michał wywodzące się z judaizmu.

W ikonografii Archanioł Michał przedstawiony jest jako postać dworska(szaty) albo rycerska, gdzie najczęściej pokonuje smoka (szatana).

Jest to młodzieniec urodziwy z nieodzownym purpurowym płaszczem, opończą.

Jego skrzydła są białe, czasami z pawich piór. Włosy upięte opaską lub diademem. W rękach trzyma: krzyż, albo lance, miecz.

Archanioł Michał to opiekun chroniący przed złymi duchami, anioł sprawiedliwości i sądu to On zatrąbi na Sądzie Ostatecznym.

W Pismach Starego Testamentu wraz z Archaniołem Gabrielem chronił Abrahama, przepowiedział urodzenie Izaaka, a później uchronił go przed stołem ofiarnym.

To on obwieszcza Elżbiecie poczęcie Jana Chrzciciela, a Marii Pannie Chrystusa. To on przychodzi w snach do Józefa i powoduje ucieczkę przed Herodem do Nazaretu.

Był pocieszycielem Chrystusa w Ogrójcu.

Kult Archanioła Michała istnieje nieprzerwanie od zarania chrześcijaństwa.

Jest patronem: żołnierzy, policjantów, małych dzieci. Opiekuje się pielgrzymami.

Święto Archanioła Michała obchodzone jest 29 września.



Grażyna Rybka

 



 Zdjęcia Irena Nikonowicz I Maria Beręsewicz



 W  sobotę 11. czerwca  br.    ostatni  w  tym  roku akademickim   rajd  Koła   PTTK   SENIOR,   doliną  rzeki Supraśl poprowadziła  Iza  Walentynowicz.  Pogoda   i  humor  dopisały.  Do  zobaczenia  w roku  akademickim  2016/2017.

 




 Zdjęcia Maria Beręsewicz i Irena Nikonowicz



 Kontrola Praworządności w Europie i w Unii Europejskiej -09.06.2016r

Wykład dr Tomasza Dubowskiego z Uniwersytetu z Białegostoku - Instytutu  Prawa Międzynarodowego

Art.7 Traktatu o UE –Stwierdzenie przez Radę ryzyka poważnego naruszenia przez Państwo Członkowskie wartości Unii

 

Procedura reagowania na systemowe zagrożenia dla rządów prawa istnieje od 2014r.

Celem ma być umożliwienie Komisji Europejskiej dialogu z państwem członkowskim, aby m.in. naruszenia wartości demokratycznych. Jeśli takie naruszenia zostaną stwierdzone, to UE może zastosować art.  7 Traktatu o UE, który przewiduje sankcje dla kraju naruszającego wartości na jakich opiera się UE.

 

Kontrola składa się z trzech etapów:

 

Pierwszym jest ocena Komisji podczas której  gromadzone i oceniane są wszystkie informacje dotyczące ewentualnych zagrożeń.  Jeśli Komisja Europejska uzna, że rzeczywiście istnieje systemowe zagrożenia dla państwa prawnego, rozpocznie dialog z krajem.

W tym etapie wysyła się do kraju członkowskiego „uzasadnionej opinii”. Kraj członkowski będzie musiał przedstawić swoje uwagi do tej opinii.

 

W drugim kroku, jeżeli sprawa  nie zostanie załatwiona wcześniej, procedura przewiduje publikację przez Komisję „zalecenia w sprawie państw prawnego”. To wytyczne, by państwo członkowskie rozwiązało zidentyfikowane problemy w wyznaczonym terminie i poinformowało o tym Brukselę.

 

W trzecim etapie Komisja Europejska monitoruje działania podjęte w odpowiedzi na jej zalecenia. Jeśli uzna, że nie są one wystarczające, może  zwrócić się do  Rady o stwierdzenie poważnego ryzyka naruszenia wartości przez kraj unijny(art.7 Traktatu o UE).

 

Skorzystanie z art.7 może oznaczać pozbawienia kraju członkowskiego prawa  głosu w Radzie UE. Aby tego dokonać Komisja Europejska musi wystąpić z wnioskiem do Rady Europejskiej. Rada podejmuje decyzję o tym, że ryzyko naruszenia wartości UE istnieje. Zapada ona w głosowaniu państw członkowskich większością czterech piątych po uzyskaniu uprzednio zgody Parlamentu Europejskiego.

 

Wcześniej Rada wysłuchuje danego państwa członkowskiego, może też skierować do niego zalecenia.

Aby dany kraj mógł być objęty sankcjami, w tym zawieszeniem prawa do głosowania na forum UE ,musi zapaść  jednomyślna decyzja ze strony szczytu unijnego.

 

Po wykładzie wystąpił chór „Astra” UTW pod dyr. Aksany Dziadul.

 

Tekst: Maria Makal

Zdjęcia: Nikonowicz, Falkowska , Makal -sekcja foto.

 

 




 SOBOTNIO-NIEDZIELNE SPOTKANIA Z NATURĄ



I znów udało się nam trafić do miejsc urokliwych i tak niezwykłych, że rozbudzają pragnienie, aby tam wracać.

W sobotę byliśmy na bagnach Gorbacz oraz Wiejki. Był to niezwykły spacer, gdzie całe podłoże porusza się jak ogromna trampolina, gdzie stąpasz niemal z nabożną ostrożnością, bo można stracić równowagę. Roślinność przebogata; rosiczki, storczyki, mchy, niezwykle pachnące bagno. To znów jakieś ślady bytności łosia, żerowiska bobrów , sarny, jelenie... nie sposób wymienić. I śpiew ptaków: jakieś kląskania, gęgania, buczenia; one się tak pięknie nawołują.

To miejsce, gdzie przyroda aż "kipi", bo to krótki czas na przedłużanie gatunków: tak we florze jak i faunie. Nasi fotografowie się mocno starali by utrwalić na zdjęciach najpiękniejsze okazy. Sądziłam, że na bagnach to tylko rusałki, chochliki i jakieś czarownice w tych zwalonych drzewach, a tu proszę piękno jakiego nie wyobrażałam.

A w niedzielę już na luzie kajakarze Narwią popłynęli, a spacerowicze wyruszyli na trasę. Drogą wśród łąk tak ubarwionych, że oczu od nich nie sposób oderwać. Ile kwiatów, tyle barw; ile traw, tyle odcieni. Nie śpiesząc się powoli szliśmy ciesząc oczy tym pięknem. Wiatr lekko powiewał, więc zboża falowały. Lasy tu są wyjątkowo piękne. Gawędząc bez pośpiechu jedni zbierali szczaw, inni zbierali grzybki, a jeszcze inni idąc sobie podśpiewywali. Odpoczynek wymarzony. Na finał odwiedziliśmy w Odrynkach Ojca Gabriela, który bardzo ciekawie opowiadał o Spicie którego jest gospodarzem. To miejsce do którego pielgrzymują szczególnie wyznawcy prawosławia.

Relaks w pełni, coś dla ciała i dla ducha; ruch na świeżym powietrzu i widoki niezapomniane. Nasza Maria, Grażyna i Waldemar to kopalnia pomysłów na takie małe wypady przecież w nieodległe miejsca. I z całego serca życzę by im zawsze się chciało chcieć ....

Z pozdrowieniami Barbara R



 24 maja 2016 r. o godz. 11.00 - Muzeum w Tykocinie, ul. Kozia 2, Jan Maciejewski

Żydowska sztuka kultowa na przykładzie wnętrza Sali Wielkiej synagogi w

Tykocinie”


 


Żydowska sztuka kultowa na przykładzie wnętrza Sali Wielkiej Synagogi w

Tykocinie -24.05.2016r.

 

 

Znowu jesteśmy zaskoczeni przez komunikację. Tym razem Voyager zmienił rozkład jazdy i czekamy 25minut. Ale obawy, że w busie zabraknie miejsc okazały się płonne. Jest nas 17 osób.

Tykocin- miasto zawdzięczające swoja świetność Branickim i jak mówiła Agnieszka Osiecka „miasteczko bajeczka”. Nas przede wszystkim interesuje Synagoga. Druga co do wielkości i jedna z najstarszych w Polsce. Pan Jan Maciejewski zastosował ciekawą metodę przybliżenia nam jej wnętrza. W Domu Talmudycznym odbył się audiowizualny pokaz, a później poszliśmy obiekt zwiedzać. Synagoga została zbudowana w 1642r. Stanowiła ważny żydowski ośrodek intelektualny. W czasie II wojny światowej Niemcy ograbili ją, ale nie zniszczyli. Potrzebowali magazynu. Po wojnie też przechodziła różne koleje i była nawet magazynem nawozów. Wreszcie przywrócono Synagodze jej status. Ostatni remont był w ubiegłym roku. Synagoga zbudowana na planie kwadratu z orientacją na wschód z dziewięciopolowym sufitem. Wielka sala przeznaczona dla mężczyzn, którzy ukończyli 13 lat. W centralnym punkcie znajduje się bima- podwyższona kazalnica- z której odczytuje się fragmenty tory. Na ścianie wschodniej w Synagodze usytuowano bogato zdobiony kamienny Aron ha Kodesz– drzwi ołtarzowe, za którymi znajdują się zwoje Tory- Pięcioksięgu – zawierające prawa biblijne. Na ścianie są barwne polichromie. Ortodoksyjna rabiniczna interpretacja Prawa Mojżeszowego zabrania przedstawiania postaci ludzi i zwierząt, dlatego elementy zdobnicze to rośliny, najczęściej winorośl tak ściśle związana z tamtym terenem. Zezwolono jedynie na wprowadzenie postaci zwierząt jako symbolu: lew – siły, jeleń – szybki, orzeł- lekki, tygrys -wytrzymały, zając często zmieniający miejsce, lewiatan- nieskończoność.

Po ostatniej renowacji do wyposażenia Synagogi doszły: solidne ławy, pulpity oraz pięknie usytuowana na podwyższeniu menora- świecznik kultowy siedmioramienny jak dni tygodnia z ósmym ramieniem zapalającym. W gablotach przyściennych znajdują się przedmioty: do czytania Tory oraz obchodów Świat Żydowskich.

Pan Maciejewski proponuje nam spacer po Tykocinie. Niska zabudowa ulic i rynku to pozostałości żydowskich domów. W środku rynku pomnik Stefana Czarnieckiego. Na jednej z pierzei rynku kościół z połowy XVIII w. Pięknie odnowiony. Z portretami darczyńców: Jana Klemensa i Izabeli Branickich. Tykocin zawsze odwiedza się z przyjemnością. Który to już raz?


Grażyna Rybka   



 zdjęcia Janina Mucha



 SEKCJA ROWEROWA

W dn.6.06.br wybraliśmy się na przejażdzkę do Jurowiec. gdzie
odwiedzilisimy Muzeum Wsi. Obejrzelismy sokolarnię, dworek, poszczególne zagrody chłopskie i pańskie,młyn wodny i wiele innych atrakcji ale najbardziej przypadły do gustu (szczególnie panom) BIMBROWNIE. One to budziły największe zainteresowanie.

 

Natomiast w dn.13.06.br   wyruszyliśmy  do Wasilkowa. Pierwszy przystanek był przy ośrodku wodnym, ale nikt z uczestników nie kwapił się do pływania chociaż woda była niezbyt zimna. Następnie odwiedziliśmy  Świętą  Wodę (w załączeniu zdjęcia).  Wróciliśmy do Białegostoku przez  Nowodworce gdzie też zatrzymaliśmy się na plaży, ale kąpiących się też nie było.  Na rowerach  spędziliśmy 3,5 godz. pogoda była naprawdę super - odpowiednia do jazdy rowerem ale jeszcze lepsza na żagle .



 Sekcja ,,O Uśmiech Seniora'' wystąpiła z programem artystycznym w Domu Opieki z okazji Dnia Matki. Wzbogaciła program i wiele radości wniosła nasza niezastąpiona i utalentowana Zosia Magott. Należy podkreślić, że Zosia skończyła 94 lat, mimo swego wieku jest ciągle aktywna i pełna humoru. ,,Góraliczek" zaśpiewany i zatańczony przez Zosię rozbawił wszystkich.
Jadwiga Łuckiewicz



 


 SEKCJA ROWEROWA

           W majowy  poniedziałek  23.05.2016   pojechaliśmy rowerami do uroczego miasteczka Supraśl. Dojazd prowadził przez obrzeża puszczy Knyszyńskiej, śpiew ptaków, wspaniały mikroklimat. Zatrzymaliśmy się na  jazie rz. Supraśl, widzieliśmy żeremia bobrów i drzewa przez nich podcięte. W mieście posililiśmy się babką ziemniaczaną i pyzami z mięsem. Wracając słońce dodatkowo nas opaliło.



 Tekst i zdjęcia Jagoda Kleszczewska



 

 Uniwersyteckie Centrum Przyrodnicze im. prof. Andrzeja Myrchy

 

 

   Kolejne spotkanie słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku  (ok. 20 osób) w salach wystawowych Uniwersyteckiego Centrum Przyrodniczego w Białymstoku odbyło się 20 maja 2016r. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od wizyty w Gabinecie Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, czasowo przeniesionym z Biblioteki Uniwersyteckiej przy ul. M. Curie Skłodowskiej. Cała sala wypełniona jest pamiątkami po ostatnim Prezydencie Polski na uchodźstwie. Są tu fotografie z młodych lat i późniejsze, np. ze spotkania z Papieżem Janem Pawłem II, fotografie rodzinne, dokumenty, odznaczenia. Duże wrażenie robią solidne biurko z bibelotami i rzeźbiony w drewnie fotel w stylu gdańskim oraz bogaty księgozbiór (ok. 2 tys. pozycji) podarowany uczelni.

O Prezydencie Ryszardzie Kaczorowskim i Jego gabinecie barwnie opowiadał nam prof. Adam Dobroński ze „szklanego ekranu”.

   Następnie przeszliśmy do części przyrodniczej Centrum, po której oprowadził nas pracownik naukowy Centrum dr Janusz Kupryjanowicz. W sali wystawowej „Przyroda rejonów polarnych” dr J. Kupryjanowicz bardzo dokładnie opowiedział o faunie i florze Arktyki i Antarktyki.

   Arktyka to obszar na półkuli północnej, rozciągający się wokół Bieguna Północnego obejmujący Ocean Arktyczny wraz z wyspami, Antarktyka określa obszar na półkuli południowej obejmujący kontynent Antarktyczny (Antarktydę) oraz otaczający go Ocean Południowy wraz z wyspami.

Obszar Arktyki jest słabo zaludniony, roślinność uboga – dominują mchy i porosty. Świat zwierzęcy reprezentuje fauna morska, głównie ryby i ssaki morskie: wieloryby, morsy, foki oraz lisy polarne, renifery i niedźwiedzie polarne, których waga dochodzi nawet do 1000 kg. Na Arktyce czynna jest Polska Stacja Polarna im. Stanisława Siedleckiego. Są tam realizowane projekty naukowe m.in. z glacjologii, geomorfologii, biologii itd. więc pracują tam okresowo również uczeni biolodzy z Uniwersytetu w Białymstoku.

Podobnie jak na Arktyce, na Antarktydzie działa również polska stacja badawcza pod nazwą Polska Stacja Antarktyczna im. Henryka Arctowskiego, w której bywają też pracownicy Wydz. Biologii UwB. Większość badań w tym ośrodku dotyczy monitoringu środowiska. Prawie cały obszar Antarktyki jest pokryty lądolodem o grubości nawet do 4000m. Antarktyka jest najbardziej zimnym kontynentem (temp,-50, -60 stopni C ), nie ma tam stałych mieszkańców, w jeziorach żyją ryby, a w oazach - kolonie pingwinów. Rosną tylko mchy i porosty.

   Kolejna wystawa w Centrum Przyrodniczym, którą zwiedziliśmy, nosi nazwę „Bursztyn i  inne żywice kopalne”. Bursztyn to kopalna żywica drzew iglastych. Najstarsze bursztyny tworzyły się 40 mln lat temu, powstawały lasy bursztynodajne. Występuje głownie u wybrzeży Morza Bałtyckiego: w Danii, Niemczech, Polsce, na Litwie i Łotwie oraz na półwyspie Sambia w Rosji (największa na Świecie kopalnia bursztynu). Na terenie Polski bursztyn występuje także na obszarach polodowcowych w strefie nadmorskiej. Bursztyn tworzy nieregularne bryłki a nawet bryły. Najczęściej spotykany jest bursztyn żółty, niekiedy czerwony lub zielonkawy, bywają tez odmiany bezbarwne. Przejrzystość bursztynu zależy od zawartości drobnych pęcherzyków powietrza – gdy jest ich więcej, bryłka jest jaśniejsza. Wykorzystywany jest przede wszystkim do wykonywania biżuterii. Przepiękne okazy bursztynu jak i ozdób z  niego wykonanych znajdują się w wielu gablotach tej wystawy. Wśród ciekawostek jest płaskorzeźba Matki Boskiej z Dzieciątkiem wielkości ok.1 cm. Poza okazami bursztynu były jeszcze przykłady żywic kopalnych kredowych  i starszych.

   Czas upływał nieubłaganie, wiadomo już było, że wszystkich sal wystawowych nie obejrzymy, ale szybko przyjrzeliśmy się dobrze nam znanej „Przyrodzie północno - wschodniej Polski” – mniejsze i większe zwierzęta: lis, wilk, dzik, jeleń, łoś, żubr, ptactwo np. bataliony z Puszczy Białowieskiej i Puszczy Knyszyńskiej i wiele innych. Szybko „omietliśmy” wzrokiem wystawę „Ewolucja zwierząt tkankowych” np. gąbki, koralowce i  inne oraz eksponaty na wystawie poświęconej przyrodzie nieożywionej „Minerały i skały”. Ponadto dowiedzieliśmy się, że zwiedzający mogą korzystać z multimedialnej ścieżki edukacyjnej z infokioskami wyposażonymi w program do nauki rozpoznawania ptaków Polski i ich głosów oraz zawierającym prezentacje poświecone przyrodzie płn.-wsch. Polski.

   Wszyscy zwiedzający byli pewni, że koniecznie trzeba tu wrócić i dokładnie obejrzeć pozostałe wystawy i posłuchać głosów ptactwa, tym bardziej, że

Uniwersyteckie Centrum Przyrodnicze można zwiedzać  indywidualnie                                  od poniedziałku do piątku w  godz. 9.00-15.00 i w soboty w godz.10.00-14.00,

także w wakacje. Wstęp jest bezpłatny.  

  Anna Sądel

                                                                                                 


 


Występ Grupy Teatralnej UTW  pt. "Biuro Matrymonialne - Drżenie serc" w dniu 19 maja 2016 po wykładzie w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania przy ul. Ciepłej w Białymstoku




 OŚRODEK   EDUKACJI   EKOLOGICZNEJ   MUZEUM   PODLASKIEGO – SOKOLARNIA.

W  sobotę  14 maja br.  odbyliśmy   spacer do  Białostockiego  Muzeum Wsi, aby  uczestniczyć  w zajęciach  edukacyjnych   poświęconych   ptakom   drapieżnym.  Celem  projektu   realizowanego  przez  muzeum  jest   wzrost  świadomości  społecznej  w  zakresie  roli  i  znaczenia  ptaków  drapieżnych  w  naturalnych  ekosystemach  przyrodniczych,  a   dzięki   temu  ochrona  bioróżnorodności  naturalnego  środowiska.

W  Polsce  stwierdzono  obecność  36  gatunków  ptaków  drapieżnych.  W „ Polskiej  Czerwonej  Księdze  Zwierząt”  zagrożonych  wyginięciem  znajduje  się  aż  14 gatunków  dziennych ptaków  drapieżnych  i  6  gatunków sów.  Sokolarnia   prowadzi   reintrodukcję   sokoła   wędrownego, która  polega na  wypuszczaniu  kilkutygodniowych  ptaków   na  terenie, na  którym  występował  dany  gatunek.

Sokolnictwo  wyrosło  z  odwiecznej  fascynacji człowieka  ptakami  drapieżnymi.  Podziwiano  je zwłaszcza   za  siłę,  szybkość ,   pełen  majestatu  wygląd  oraz  lot,  a  także  umiejętność  polowania  na  inne  zwierzęta.

Sokolnictwo  było  znane  w  starożytnych  Chinach,  Persji,  Mongolii.  W Europie  sokolnictwo  rozwinęło  się  w  czasach  wczesnego  średniowiecza .  Znanym  miłośnikiem  polowania  z  sokołami  był  Karol  Wielki,  który  założył  słynną w  całej  Europie sokolarnię  w  Nymwegen.

Łowy   z   ptakami  drapieżnymi  znali  też władcy  polscy,  już Bolesław Chrobry posiadał  sokolarnię,  w  której  ptaki  układali sokolnicy  z  różnych  krajów  ówczesnej  Europy.

Z  zamiłowania do polowań  z  sokołami  słynęli zwłaszcza  Kazimierz  Wielki  oraz  Władysław  Jagiełło,  na  którego  grobowcu  umieszczono  psy  gończe  i  sokoły.  W   XVI  wieku polscy  sokolnicy  byli  wysoko  cenieni  na dworach  całej Europy.    W   XVII  i  XVIII  wieku z  sokołami  polowali   kolejni  nasi  królowie:  Władysław IV  i  Jan  III  Sobieski.  Wiek   XX  przyniósł  prawie  całkowitą  zagładę  sokoła  wędrownego,  ale jednocześnie  powstało  szereg  organizacji  mających na  celu ochronę  ptaków drapieżnych.

Uczestniczącym    w  zajęciach   edukacyjnych,  pracownik  muzeum  zaprezentował : Sokoła wędrownego ,  Orła  przedniego, Puchacza   oraz Płomykówkę  omawiając bardzo  szczegółowo każdy  z  gatunków. 

Sobotni   spacer  zorganizowało  Koło  PTTK   „Senior”, a  do Białostockiego  Muzeum  Wsi  poprowadziła   nas   Iza   Walentynowicz – przewodnik Regionalnego  Oddziału  PTTK  w Białymstoku.

 

Notatkę sporządziła i wykonała zdjęcia – Maria Beręsewicz

 




 Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo 

 

13 piątek 2016  członkowie sekcji  rowerowej wyruszyli  jedną ze ścieżek  Green Velo w kierunku Kruszewa. Panowie dojechali do nas z drugiego końca miasta .Trasa była długa,a wracanie pod wiatr trochę uciążliwe.Po drodze zatrzymaliśmy się jak zwykle przy pomniku powstańców z 1863 r.
Dla nas mieszkających na Zielonych Wzgórzach był to trzygodzinny rajd rowerowy .Dla Panów z dojazdem do nas ok. 5 godzinny.

A teraz kilka słów o Wschodnim szlaku rowerowym Green Velo.

To najdłuższy, spójnie oznakowany szlak rowerowy w Polsce.Przebiega przez obszar pięciu województw leżących we wschodniej części kraju: warmińsko-mazurskiego (395 km), podlaskiego (603 km), lubelskiego (413 km), podkarpackiego (458 km) i świętokrzyskiego (210 km). Niemal 580 km (29 proc. długości trasy) stanowią odcinki prowadzące przez tereny leśne, a 180 km (9 proc. długości trasy) przypada na doliny rzek. Na szlaku zbudowano w sumie 228 MOR-y, czyli Miejsc Obsługi Rowerzystów, wyposażonych w stojaki, wiaty i ławki oraz kosze na śmieci i tablice informacyjne.

Trasa Green Velo prowadzi przez pięć parków narodowych i wiele parków krajobrazowych. W północnej części szlaku długie odcinki poprowadzono nasypami dawnych linii kolejowych. Na szlaku wydzielono 12 „królestw rowerowych”, czyli atrakcyjnych regionów, w których warto zaplanować dłuższy pobyt. Zaproponowano w nich turystom ponad 100 propozycji jednodniowych i weekendowych oraz dłuższych wycieczek rowerowych, stanowiących niezwykłe, turystyczne menu rowerowe obszaru Polski Wschodniej. Dla turystów przygotowano 546 Miejsc Przyjaznych Rowerzystom, czyli rekomendowanych obiektów noclegowych, gastronomicznych, usługowych, świadczących usługi dla turystów rowerowych.

W wakacyjnych planach sekcji rowerowej wyjazd do Elbląga pociagiem i powrót do Białegostoku rowerami szlakiem Green Velo ,narazie w sferze marzeń.ale kto wie?Wszystko zaczyna się od marzeń.

Maria Szulga





 KONCERT DLA UNIWERSYTETU TRZECIEGO WIEKU

                12 maja 2016 r. w Sali koncertowej Uniwersytetu Muzycznego w Białymstoku odbył się koncert dla słuchaczy UTW.

                Na wstępie dr Marta Wróblewska miło powitała wszystkich przybyłych gości. Później zapoznała z programem koncertów przygotowanych na maj. Zapowiedziała nam, że dzisiaj usłyszymy  niektóre fragmenty z olbrzymiej twórczości Jana Sebastiana Bacha (1685 – 1750) wybitnego kompozytora niemieckiego. Żył w epoce baroku  w XVII - XVIII wieku i stworzył ponad 200 kantat kościelnych i świeckich. Wiele utworów organowych, fortepianowych jak i orkiestrowe – 6 koncertów brandenburskich.

Do historii przeszedł jaklo wielki kompozytor, kapelmistrz, wirtuoz, organista, kantor, pedagog. Już w latach młodzieńczych osiągnął wielkie mistrzostwo w kompozycji, jak również w grze na organach.

Część muzyczną koncertu rozpoczął Wojciech Urbanowski śpiewając basem dwie arie z opery „StallidaureVendicate” i z „Orlando” przy  fortepianie towarzyszyła mu Marta Marczyk.

Następnie zachwyciła mnie Małgorzata Piotrowska śpiewając sopranem 2 arie, jedna z opery „Giulio Sabino” druga „La serwapadrona” , akompaniował Adam Kondratowicz.

W pauzach między występami pani Marta Wróblewska opowiadała nam o okresie baroku jak i twórczości J.S. Bacha. Dominują  utwory o tematyce protestanckiej, gdyż wówczas zapanowały bardzo silne związki państwa z kościołem.

Utwór następny śpiewa Agnieszka Panas – sopranem, czysty, piękny glos – utwór „O cessate piargami”, na fortepianie gra Adam Kondratowicz.

W okresie baroku następuje rozwój w różnych dziedzinach życia społeczeństwa , panuje bogactwo, przepych. Pojawia się różnorodna tematyka. Główne nurty to realizm i mistyczność W muzyce powstają nowe formy tj. opera, oratorium, kantata, koncerty solowe. Pojawiają się kastraci, którzy robią wielką karierę, spiewali sopranem i altem. Uczestniczą w chórach kościelnych, dworskich, a przede wszystkim w operach.

Pięknym barytonem zaśpiewał Krzysztof Stadnicki, towarzyszyła mu na fortepianie Marta Wróblewska. Utwory pochodziły z „Caromioben” i „Dignare” z „Te Deum”.

Sopranem śpiewała Monika Horodek trzy utwory, przy fortepianie Urszula Iźbicka. Była to aria „Per la gloria, aria Kleopatry z opery „Giulio Cesare” i „Tu cha i le penne amore”. Mezzosopranem zaśpiewała Małgorzata Prebie „Nel corpiu non mi sento” i „Vergintutto Amor”, na fortepianie towarzyszyła jej p. Marta Wróblewska.

Następny utwór to „SelveAmiche” i „Se tu ma mi”  w wykonaniu Marty Antkowiak, która też śpiewała bardzo pięknym sopranem.

Koncert bardzo nam się podobał, wszystkie arie były pięknie wykonane, a gra na fortepianie doskonała. Wszyscy słuchacze byli skupieni i z wielkim zainteresowaniem wysłuchali śpiewu i muzyki z twórczości J.S. Bacha

 

Notowała: Bożena Barbara Banach


 Zamach majowy 1926 r.

 


11 maja 2016 r. w Muzeum Wojska uczestniczyłam z około dwudziestka innych miłośników historii z UTW w prelekcji kustosza pana Józefa Waczyńskiego na w/w temat.

                Dokładnie 90 lat temu w Warszawie przelano bratnią krew. Oddziały wierne Piłsudskiemu     starły się z wojskami rządowymi. Dlaczego doszło do konfrontacji militarnej między obiema stronami? – do dzisiaj trwają dyskusje na ten temat.

Udział J. Piłsu7dskiego w odzyskaniu niepodległości jest bezsporny. Także Jemu zawdzięczamy zwycięstwo nad bolszewikami w 1920 r.

Po wojnie znika funkcja naczelnika państwa. Marszałek stopniowo wycofuje się z życia politycznego, rezygnuje ze stanowisk wojskowych. Osiada się z rodziną w dworku w Sulejówku. Tymczasem w Polsce nie działo się najlepiej. Często zmieniające się  rządy nie wprowadziły stabilnej polityki. Dawni zaborcy znów zagrażali…

12 maja 1926 r. nastąpiło historyczne spotkanie na moście Poniatowskiego prezydenta Stanisława Wojciechowskiego z Komendantem, który zażądał dymisji rządu  Wincentego Witosa. Rozmowa nie przyniosła efektów. Na moście Kierbedzia doszło do pierwszej wymiany ognia. Padli pierwsi zabici i ranni. Zamachowcy mieli przewagę liczebną. W czasie trzydniowych walk zginęło 215 żołnierzy, a 606 zostało rannych. Straty wśród osób cywilnych to 164 zabitych i 314 rannych.

Po przewrocie majowym nastąpiły rządy autorytarne – realną władzę w państwie, aż do swojej śmierci sprawował Józef Piłsudski.

Wykład zakończył się podziękowanie i kwiatami dla prowadzącego, a także dyskusja słuchaczy. M. in. Dowiedziałam się, iż Ojciec naszego kolegi Waldemara Kiertowicza w tym czasie służył w X pułku ułanów w Białymstoku.

 

 

Notowała -  J.P.




 XIII OGÓLNOPOLSKI  TYDZIEŃ  BIBLIOTEK


 

   Biblioteka Uniwersytecka im. Jerzego Giedroycia zaprosiła słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku na sptkanie w KAMPUSIE  U w B. W programie spotkania było:

< Zwiedzanie kampusu uniwersyteckiego;

< Wystąpienie mgr Hanny Kościuch Sekretarza Naukowego U w B  nt. " W poszukiwaniu książki,bibliotek, informacji - działania i oczekiwania   seniorów w społeczeństwie wiedzy".

 

Grupa ponad 20 słuchaczy UTW zwiedziła  KAMPUS z mgr Hanną Kościuch.Poznaliśmy rozmieszczenie poszczególnych wydziałów Uniwersytetu - fizyki, chemii. biologii oraz  historię powstawania kampusu. Kolejnym punktem  naszego spotkania w ramach Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek było  przejście do Wydziału Fizyki i wysłuchanie wystąpienia mgr Hanny Kościuch Sekretarza Naukowego U w B  w związku z obchodami XIII Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek.

Zostało w wystąpieniu podkreślone, że celem święta bibliotek i bibliotekarzy jest zachęcenie użytkowników książek do aktywnego udziału we wszelkich akcjach promocyjnych. Utrzymanie prestiżu i zaufania do zawodu bibliotekarza. Referentka swoje wystąpienie wzbogaciła prezentacją multimedialną. Omówiła rolę seniorów w bibliotece i  działania na rzecz bibliotek, które proponują seniorzy. Mgr H. Kościuch w swoim wystąpieniu poruszyła zagadnienie, jak kształtowało się pojęcie starości na przestrzeni wieków.Podała  także przykłady, jak brzmi  "starość" w języku młodzieży współczesnej. Swoje wystąpienie  Pani Hania poparła materiałami źródłowymi z różnych konferencji, kongresów i spotkań. Mgr. Hanna Kościuch poinformowała słuchaczy na czym polega działalność usługowa bibliotek skierowana do osób starszych.

< Obsługa informatyczno - biblioteczna;

< Aktywna forma pracy z czytelnikiem;

< Edukacja i pośrednictwo;

< Wprowadzanie elementów terapii czytelniczej.

Spotkanie przebiegało w bardzo sympatycznej atmosferze, przy kawie i ciasteczkach.

Relacja Helena Kurza

 



 

 KREATYWNOŚĆ  NA  CO  DZIEŃ


 

 

       Słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku dnia 05 maja br. w auli Wydziały Prawa U w B  wysłuchali wykładu dr inż Jerzego Sienkiewicza - Pełnomocnika d/s Współpracy i Rozwoju Kreatywności z Politechniki Białostockiej na powyższy temat. Wykładowca na uczelni opiekuje się talentami XXI wieku. Przed rozpoczęciem wykładu na ekranie ukazał sie następujący cytat :

                                             "Od nieuków lepszy ten,kto księgi czyta,

                                              Od wyczytujących ten, kto je pamięcią chwyta,

                                              Od pamiętających ten, kto ich treść rozumie,

                                              Od rozumiejących ten, kto ponadto działać umie".

  Wykładowca swoje wystąpienie rozpoczął od zdefiniowania kreatywności jako postawy twórczej, polegającej na kojarzeniu i wykorzystywaniu wiedzy  z różnych odrębnych dziedzin do tworzenia nowych orginalnych rozwiązań. Kreatywność to nie tylko przywilej wielkich twórców jak: kreatorów mody, artystów, malarzy itp. to jest szukanie sposobu przez każdego,  na rozwiązanie codziennych problemów, tworzenie rzeczy ładnych, użytecznych, funkcjonalnych. Pan dr inż. J. Sienkiewicz na poparcie powyższego stwierdzenia zaprezentował słuchaczom szereg gadżetów   były to: wielofunkcyjny telefon, syzoryk z wieloma ostrzami do wielu zastosowań, długopis wielokolorowy, karta płatnicza zawierająca we wnętrzu szereg akcesoriów do codziennego użytku i inne. Wszystkie gadżety zawierające różne elementy dodane do siebie stanowią całość (multitoole).

Narzędzia te cechuje wielofunkcyjność, praktyczność i przydatność każdemu.  Kreatywność rozwija się gdy pojawiają się nowe impulsy, wiedza i umiejętność.

  Sposobem na zwiększenie kreatywności jest zabawa, w której  ma znaczenie język wyobraźni, angażowane są zmysły i aktywizują się pozytywne emocje. Pan dr inż. J.Sienkiewicz przeprowadził ćwiczenia wśród słuchaczy

z techniki kreatywnego myślenia. Pierwsze dotyczyło połączenia dziewięciu punktów  ułożonych po trzy w trzech kolumnach , czterema linijami nie odrywająć długopisu od papieru, a drugie połączenie trzema linijami.

Kolejne ćwiczenie dotyczyło słowa "BOCIAN" do ,którego należało znaleźć jak największą liczbę słów kojarzących się z bocianem. Ostatnie zadanie dotyczyło znalezienie jak największej liczby zastosowań spinacza do papieru. Ćwiczenia te były "grywalizacją" pomiędzy słuchaczami . Zwycięzcy zostali nagrodzeni. Rozwiązanie tych zadań  uruchomiło u słuchaczy proces umysłowy pociągający za sobą powstanie nowych koncepcji lub nowych skojarzeń. Najlepszą w tej zabawie była nasza koleżanka Alicja Temler.

Podsumowując relację z wykładu posłużę się myślą Marka  Twaina "Człowiek ogarnięty nową ideą jest dziwakiem, dopóki idea ta nie odniesie sukcesu".

Po  wykładzie wysłuchaliśmy koncertu uczniów z klasy gitary z Zespołu Szkół Muzycznych  im. Paderewskiego , koncert przyghotowała Pani Maria Grądman.

 

 

 

Relacja - Helena Kurza




 Zdjęcia Maria Szulga I Zbigniew Borowski



 RYSUNKI   MISTRZÓW.

Kolekcja   rysunków  Muzeum  Podlaskiego   w Białymstoku  zawiera  arcydzieła   Michała  Elwiro  Andriollego,  Jana  Matejki,  Jacka  Malczewskiego,  Stanisława  Witkiewicza,  Józefa  Pankiewicza,  Aleksandra  Gierymskiego,  Ignacego  Pieńkowskiego,   Witkacego  i  wielu  innych.  Po   wystawie  dzieł  mistrzów   polskiej  sztuki,  studentów  UTW  oprowadzała  pani  kustosz  Joanna  Tomalska. 

Rysunek   w  różnych  epokach  wykonywany  był   na  różnym  materiale: w  starożytności  na  papirusie,  w średniowieczu  na pergaminie, w późniejszych epokach  na papierze,  płótnie,  metalu  i  innych  materiałach. Najczęściej   wykonywany  jest    ołówkiem,  węglem, sangwiną, kredką,  czarnym  lub  kolorowym  tuszem.  Charakterystyczną   cechą  rysunku  jest  jego  walor  linearny,  który  artyści  przełamywali  różnymi  metodami:  rozcieraniem  miękkiego  ołówka  lub  węgla,  szrafowaniem  i  lawowaniem   za  pomocą  tuszu,  sepii  lub  akwareli.

Wielu  artystów  stosowało  rysunek  do wykonywania  pierwszych  szkiców,  wtedy  pełnił on  rolę  przygotowawczą  do większego  dzieła.  Szkic  ma  nieocenioną  wartość   jako  dokument  pozwalający  prześledzić  twórczy  proces  od  prób  do  skończonego dzieła.  Jego zadaniem  jest  rozwiązanie  koncepcji  obrazu lub rzeźby. 

Najstarszymi   rysunkami  na  wystawie  są  szkice   Piotra  Michałowskiego  podarowane  przez  księdza  prałata  Adama Abramowicza ,  budowniczego  kościoła  św. Rocha   w  Białymstoku. Najcenniejszym  rysunkiem  na wystawie  jest  laurka,  akwarelka wykonana  na  szkicu  ołówkowym,  ofiarowana  ojcu  przez  Stanisława  Witkiewicza.

 Rysunki  powstające  w drugiej  połowie  XIX  wieku  i  na początku XX  wieku przedstawiały  pełne  chwały  dzieje  Polski . Powstawały  ku  pokrzepieniu  serc.

Bogaty  zbiór  stanowią  prace  z  kolekcji    artysty  Aleksandra  Manna   i  jego  żony  Janiny  z  Pierożyńskich.  Ten   uzdolniony   malarz  i  grafik, wywodzący się  z  rodziny  niemieckiej,  osiadłej   w  Warszawie,  wystawiał   swoje  prace  w  warszawskiej  Zachęcie,   w  Krakowie,   Lwowie,   Poznaniu  i  Bydgoszczy.

Warto  na  dłużej  zatrzymać  się  przed  rysunkiem,  akwarelką,  Juliusza Kossaka    oraz  szkicem  Tadeusza  Roztworowskiego  zatytułowanym   „Panna Teresa  z  parasolką” ,   podziwiając  subtelność  barwy  i  lekkość   kreski  autorów   prac.   

Zapraszam  do   obejrzenia   tworzonej  od  półwiecza  kolekcji    rysunków  Muzeum  Podlaskiego   w Białymstoku.  Wystawa   będzie   czynna  do  16  czerwca  br.

 

Relacja i zdjęcia Maria Beręsewicz




 Seniorki dzieciom:)

W sobotnie popołudnie zgodnie z informacją w naszych "komunikatach" stawię się z moim Pawełkiem na miejsce spotkania. Dziś ognisko dla dzieci organizują nasze studentki. Zebrała się duża grupa dzieciaków pod opieką "podwórkowych wychowawców". Nasze seniorki pomagają podwórkowym wychowawcom w zorganizowaniu czasu wolnego dzieciom na osiedlach. Na wstępie okazało się, że nie wszystkie dzieci zaopatrzone są w kiełbaski niezbędne na ognisko. Szliśmy ścieżką edukacyjną aby połączyć przyjemne z pożytecznym, dzieci przytulały się do brzóz aby czerpać z nich dobrą energię, rozpoznawały rodzaje drzew, zapoznawały się z tutejszą florą chwytały informacje o zamieszkującej te lasy faunie. Nim doszliśmy do ogniska nasze seniorki niczym seniority zorganizowały dzieciom kiełbaski, chlebek, wspaniałą atmosferę. Przy ognisku Danusia poderała wszystkich do wspólnego śpiewania, piosenki popularne, piosenki harcerskie..... zrobiło się miło, swojsko. I tak mi się miło zrobiło, że te młodziutkie dziewczyny i te nasze Seniorki nie szczędząc własnego czasu robią tak wielką "robotę" dla innych. Bo przecież - "takie będą Rzeczypospolite jakie jej młodzieży chowanie".

Z wyrazami szacunku

Barbara Rulka



 Sekcja rowerowa w akcji 6.05.2016

Końcowa  jazda  wyszła  z przygodą, na gładkiej ścieżce rowerowej,  Mirek nie chcąc  najechać na Jurka, gwałtownie zahamował i upadł, krew z nosa , kamerka spadła , światło ułamało się. Mieliśmy postój, ale chyba nic nie złamał, pojechał na działkę.
Wysyłam  na pamiątkę kilka  zdjęć  z rajdu,  trasa nie była mocno męcząca, poza tym pogoda wyborna.

                          Jadwiga




 IV Marsz Nordic Walking Studentów UTW 2016

 

W imieniu organizatora Stowarzyszenia „Akademia Złotego Wieku” UTW w Wejherowie oraz współorganizatora Polskiej Federacji Nordic Walking AWF i S w Gdańsku zaprasza do udziału w

IV Marszu Nordic Walking Studentów UTW 2016.

 

Sekcja Nordic Walking UTW Białystok zgłosiła swoje uczestnictwo w IV Marszu.

Marsz odbył się 4.05.2016r. W marszu uczestniczyło 15 osób w tym jeden kolega „rodzynek”.

Nasze marsze z kijami zawsze rozpoczynają się gimnastyką, którą prowadzi nasza koleżanka Helena Łukaszewicz. Tym razem spotkanie rozpoczęło się od umocowania przypinek do ubrania „Nordic Walking Studentów UTW 2016”. W piękny ciepły i słoneczny dzień po gimnastyce wyruszyliśmy na swoją trasę w Lesie w Zwierzyńcu. Podziwiając piękno przyrody, która budziła się do życia. Po zakończeniu marszu każdy z uczestników otrzymał certyfikat z podziękowaniem oraz wiele słów zachęty do kontynuacji spacerów z kijami w każdą środę, nie zależnie od pory roku i pogody.

My uczestniczyliśmy w Marszu po raz drugi.

„To co czynimy za życia, odbija się echem w wieczności”

 

Maximus

 

Elżbieta Wiktor



 Zdjęcia Marysia Beręsewicz


  


ŚWIATOWY  DZIEŃ  ZIEMI

Dnia 30 kwietnia grupa piechurów z UTW została zaproszona do wspólnej wędrówki z Klubem Turystycznym "Mozaika". Prowadzącym wyprawę był Waldemar Malewicz. Autokarem firmy "Apex"  kierowanym przez pana Janusza jedziemy w kierunku Kopnej Góry. Po zatrzymaniu się idziemy zwiedzić "Arboretum"- orginalny ogród  dendrologiczny im. Powstania Styczniowego 1863r. Dalej droga prowadzi nas do Krynek. Po wyjściu z autokaru idziemy zwiedzać cmentarze: prawosławny i żydowski. Wracając do autokaru organizatorzy wyprawy pobierają zamówione wcześniej w "Gospodzie pod Modrzewiem" , zupę,kartacze i surówki. Po zapakowaniu "jedzonka " do autokaru jedziemy dalej,aby dotrzeć do szlaku ekumenicznego przy Zalewie Ozierany.Szlak ten to zespół pomników, kapliczek i krzyży zbudowany w 2006 r. dla upamiętnienia zamieszkałych tu Tatarów i Żydów. Wędrując tym szlakiem słuchamy Waldemara, który w sposób bardzo interesujący opowiada o mijanych kapliczkach i krzyżach . Docieramy następnie do Zalewu Ozierany. Miejsce to jest szczególne dla jednego z naszych kolegów, otóż 26.06.1988r. Paweł Bielemuk otwierał  Zalew Ozierany przecinając uroczyście zieloną wstęgę. ( w albumie rodzinnym Pawła pozostało zdjęcie z tego zdarzenia). Od zalewu wędrujemy w dwóch grupach, jedna dłuższą trasą , druga krótszą ,obie spotykają się na skraju Puszczy . Grupa mająca krótszą trasę do przebycia rozpala ognisko. Wszyscy spotykamy się przy nim. Jest wesoło, rozgrywamy tradycyjnie ostatni etap konkursu testowego jak i sprawnościowego. Raczymy się smakowitym "jedzonkiem". Posileni wyruszamy do Kruszynian. W Kruszynianach idziemy do Meczetu. Meczet jest obiektem sakralnym należącym do Muzełmańskiej Gminy Wyznaniowej - organizacji społecznej mającej na celu kultywowanie dorobku kultralnego i religijnego Tatarów. Dżemil Gębicki przewodnik opowiada nam o Meczecie, pochodzącym z końca XVIII wieku oraz o religii i kulturze Tatarów. Wspólnie z przewodnikiem Dżemilem zwiedzamy cmentarz (mizar) z drugiej połowy XVII wieku. Cmentarz położony jest na wzniesieniach,otoczony murem. Po zwiedzeniu cmentarza jedziemy w kierunku Białegostoku,ale w szybkim tępie po trasie "wpadamy" w Nadleśnictwie Krynki do Silvarium - ogrodu leśnego w Poczopku, aby zuważyć co się dzieje z wschodzącymi ziołami. Szczęśliwi, zrelaksowani wracamy do Białegostoku dziękując organizatorom wyprawy i naszemu panu kierowcy Januszowi.

 

 

Relacja - Helena Kurza

 

 


 


 

CYPRIAN  KAMIL NORWID

 

  21 kwietnia br. sluchacze UTW w auli Wydziału Prawa U w B wysłuchali wykładu mgr inż. Janusza Załęskiego, przenoszącego nas w czasy lektur szkolnych. Temat wykładu był poświęcony wybitnemu polskiemu  poecie okresu romantyzmu -  Cyprianowi Kamilowi Norwidowi. Wykładowca tą niełatwą tematyką zajmuje się amatorsko. Jest on pasjonatą i szperaczem nie tylko w sferze literatury, ale i w innych dziedzinach nauk. Pan Janusz podkreślił w swoim wykładzie ,że Cyprian Kamil Norwid zawsze pozostawał poza słynną trójką wielkich romantycznych wieszczów. Znaczną część jego twórczości wydano dopiero po śmierci poety. Norwid to nie tylko poeta ,ale i znakomity malarz okresu romantyzmu. Przy omawianiu twórczości Norwida wykładowca cytował niektóre fragmenty wierszy o innych wspomniał. Poeta będąc w niewoli ,bardzo tęsknił za ojczystym krajem  dowodem tego jest utwór "Moja piosenka II". Wykładowca kończąc swoje wystąpienie polecił słuchczom kilka książek do przeczytania.

 

Po wykładzie wystąpił chór  studentów Politechniki Białostockiej pod batutą prof. Violetty Miłkowskiej. Repertuar chóru z lat 80 przeniósł nas w kolejne lata młodości.

 Helena Kurza

 




 Zdjęcia Zbyszek Borowski i Maria Szulga



 Sekcja rowerowa -rajd po okolicach Białegostoku

Na dzisiejszej wycieczce przeżylismy ,,cztery pory roku" .

Było wszystko; wspaniała pogoda, deszcz a nawet grad. Jednak najbardziej dawał się nam we znaki silny wiatr, który czasami nam pomagał, ale więcej przeszkadzał. Nawet jadąc z góry pod wiatr przy silniejszych podmuchach po prostu stawiało nas w miejscu. Za to jak zmoczył nas deszcz (zresztą dwukrotnie) to wiatr momentalnie nas suszył. Także wycieczka mimo trudu była ekscytująca.
 
Relacja i zdjęcia Leszek Wiszowaty
 
          



 EWA  FELIŃSKA - PIERWSZA  POLKA  ZESŁANA  NA  SYBIR

(Patriotka, matka, pisarka)

  20 kwietnia 2016 r. w ramach zajęć fakultatywnych studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku wysłuchali bardzo ciekawego wykładu pani kustosz z Muzeum Wojska  pt.:"Ewa Felińska - pierwsza Polka zesłana na Sybir". Pani kustosz bardzo szczegółowo zapoznała nas z biografią Ewy Felińskiej. Oto niektóre fragmenty z biografii; Ewa Felińska urodziła się w 1793 r. w rodzinie-  Wendorff. W młodości przeżyła Powstanie Listopadowe (1830r.), a w wieku dorosłym Powstanie Styczniowe (1863r.). Życie jej nie szczędziło wielu przykrych momentów. W okresie dziecięcym edukację zakończyła w szkole mając 11 lat. Była osobą bardzo ambitną,dokształcała się sama. Bardzo wcześnie zaczęła pisać pamiętniki. Życie rodzinne E.Felińskiej było dość tragiczne. Męża poznała na jednym z bali. Gerard Feliński był młodszy, pochodził z Litwy. Po ślubie młodzi wyjechali na Wołyń. Rodzi im się czworo dzieci,które umierają w wieku niemowlęcym. Kolejnym dramatem jaki przeżyła E.Felińska była zdrada męża. Po jego powrocie do rodziny, Ewa rodzi kolejnych sześcioro dzieci, w tym dwóch chłopców. Obaj wybrali na dorosłe życie stan duchowny. Jeden z nich Arcybiskup - Zygmunt Szczęsny Feliński 11.X.2009 r. był kanonizowany na Świętego. Drugi syn duchowny wybrał parafię w Rosji, aby być bliżej matki, zesłanej na Sybir. Mąż Gerard zmarł w 1833r. w wieku 46 lat na gruźlicę. Ewa z dziećmi zamieszkała w Krzemieńcu. Mając przykre doświadczenia ze swego życia, Felińska zadbała o dobre wykształcenie swoich dzieci.  W Krzemieńcu Ewa Felińska zaczęła bywać w salonach artstycznych, gdzie poznała szereg ciekawych osób. Utrzymywała kontakty towarzyskie z Salomeą matką Juliusz Słowackiego. Poznała na salonach Szymona Konarskiego. Z tych kontaktów zawiązało się  Towarzystwo Edukacji Mlodzieży. Organizacja ta dla caratu wydawała się zagrożeniem. Głównym celem Towarzystwa  było utrwalanie polskości. E.Felińska pełniła tam funkcję sekretarza. Poglądy jej były bardzo feministyczne ,nie zgadzała się z nierównym traktowaniem dziewcząt i chłopców w poziomie nauczania. Rząd carski zaczął się bardzo interesować osobami działającymi w Towarzystwie. Rozpoczęły się przesłuchania i aresztowania, bicie i wymuszanie  zeznań. Aresztowano Ewę Felińską , ona podczas zeznań nie przyznawała się do działalności wywrotowej. Śledztwo trwało około roku. Sąd w Kijowie wydał wyrok skazujący, na wieczne zesłanie na Sybir z utratą praw szlacheckich i majątku. Szymon Konarski otrzymał wyrok śmierci. Car po interwencjach ze strony Felińskiej ,przywrócił jej prawa szlacheckie. W roku 1839 zostaje zesłana do Berezowa nad rzekę Północną Sośwą ,dopływem Obu, w Guberni Tobolskiej. W 1841 r. przeniesiono ją do Saratowa nad Wołgę. Po pięciu latach zesłania wróciła do Krzemieńca.W 1844 r. zamieszkała w Wojutynie z częśćią rodziny, gdzie dożyła ostatnich swych dni. Ewa Felińska była pierwszą Polką zesłaną na Sybir za działalność w ruchu niepodległościowym. Ewę Felińską zapamiętano jako: prekursorkę polskiej literatury syberyjskiej, prekursorkę polskiego pamiętnikarstwa kobiecego.

 

 

 

Relacja- Helena Kurza


 


 W Muzeum Historycznym [ul. Warszawska 37] 19 kwietnia 2016 r. o godz. 11.00 

 

pan Piotr Niziołek oprowadzał po wystawie „Pieniądz fałszywy”.

 

W gablotach, pomiędzy parami pionowych szyb umieszczono zbiory par: moneta oryginalna i obok falsyfikat.

Fałszowano środki płatnicze, pieniądz obiegowy, ale też monety specjalnie dla kolekcjonerów.

Historia odnotowała fałszerstwa z IV wieku. Grecki filozof Diogenes zajmował się również fałszowaniem. Poruszony sumieniem wybrał się do wyroczni w Delfach. Odpowiedź, jak zawsze, była dwuznaczna: „Lepiej fałszować pieniądze niż prawdę”.

Jedną z metod fałszowania było wypalanie krążków miedzianych obłożonych cienką blaszką ze srebra. W wysokiej temperaturze srebro zgrzewało się z miedzią. Z pomocą matrycy i stempla kształtowano awers i rewers.

Późniejsza metoda fałszowania polegała na pokrywaniu już ukształtowanego, wybitego, krążka amalgamatem srebra. Po podgrzaniu rtęć parowała a na monecie osadzała się cieniuteńka warstewka srebra.

Pewien zysk był też z wykonania monety z bardzo niskiej, więc tańszej, próby srebra.

Od najdawniejszych czasów fałszerzy karano bardzo surowo poddając strasznym torturom przed śmiercią. W Polsce, już za czasów Stanisława Augusta zaprzestawano stosowania tortur w sądownictwie, a w Anglii, takim praworządnym, postępowym kraju, za fałszerstwa były stosowane jeszcze w XIX w.

W większości fałszowano niskie nominały, na które nie zwracało się większej uwagi. Fałszowanie większych nominałów było domeną „wybitnych fachowców”.

Prawdziwość monet złotych, cienkich, sprawdzano podginając je w zębach, fałszywych z miedzi czy brązu nie dało się ugiąć. Powszechnie stosowano ważenie monet odważnikami lub porównując z oryginałem. W muzeum w osobnej gablocie widzieliśmy najrozmaitsze wagi. Była tam też niedokończona matryca do druku banknotów z czasów PRL.

Wykryte fałszywe monety zaznaczano wiercąc w nich otwory.

Fałszowanie ułatwiała wielka różnorodność. W obiegu były denary, obole [1/2 denara], 2 denary, 3 denary, szelągi, grosze, półgrosze, talary, dukaty, tynfy i inne, kilkadziesiąt nominałów polskich i wiele zagranicznych.

Sławnym fałszerzem był kasztelan w Żywcu Mikołaj Komorowski. W warsztacie zatrudniał fachowców z zagranicy. Fałszowane grosze Zygmunta III Wazy puszczał w obieg poza granicami Polski.

Mikołaj Kopernik biskup warmiński opracował reformę systemu monetarnego; między innymi stwierdził prawidłowość, że dobry pieniądz jest wypierany z rynku przez zły pieniądz.

Reformowano jeszcze system monetarny za Zygmunta III Wazy i po potopie szwedzkim w XVII w.

Po potopie z rynku znikł dobry pieniądz, trzeba było wypuścić nowe nominały. Wprowadzono wówczas do obiegu, o bardzo niskiej wartości, „boratynki” od nazwiska reformatora Włocha Tytusa Boratiniego [fizyka, mincerza, metrologa, budowniczego, wynalazcy] oraz tynfy. Np. tynf był wart 30 groszy, ale zawierał srebra za 12 groszy. Może stąd powiedzonko „dobry żart – tynfa wart”.

Wielkim fałszerzem szelągów była fabryka w Suczawie w Mołdawii działająca na taką skalę, że w Polsce nie chciano przyjmować zapłaty szelągami.

Duże ilości fałszywych monet robili Szwedzi. W wojnie siedmioletniej opanowali mennicę w Dreźnie i na oryginalnych stemplach bili fałszywki.

Znany jest przypadek fałszowania pieniędzy w więzieniu w porozumieniu ze strażnikami.

Fałszowanie miewało też wydźwięk patriotyczny. W Generalnej Guberni polscy konspiratorzy, z drukarni wynieśli oryginalny papier, farby, numerator [„wypożyczany” na niedziele]. Dla odróżnienia własnej produkcji od niemieckiej wprowadzili drobne zmiany nadruku: kropki na frędzlach, inna ilość włosów w brodzie.

Kolejne gabloty z banknotami fałszowanymi na różne sposoby np. 2000zł z dwóch rozciętych i sklejonych 20-tek - robione dla zagranicznych turystów.

Banknoty zabezpiecza się wprowadzając elementy widoczne w fiolecie, znaki wodne, wypukły druk, mikrodruk, specjalny papier wyczuwalny dotykiem itp. itd.

Warto wspomnieć o fałszerzach monet dla kolekcjonerów. Mainert, pracownik mennicy za zaboru ruskiego, wykonał wiele stempli do produkcji starych monet, które choć podobne do oryginałów nigdy nie były w obiegu. Stemple te przez Bekera trafiły w końcu do muzeum w Krakowie.

Oglądaliśmy też chińskie środki płatnicze [dziwne łopatki, siekierki] wykonywane odlewaniem a nie tłoczeniem, oczywiście falsyfikaty.

Na zakończenie pani Stefanowicz z NBP pocieszała, że na 1 mln trafia się tylko ok. 8 fałszywych. Na specjalnym urządzeniu pokazywała zabezpieczenia banknotu oświetlanego w różny sposób. Namawiała do płacenia „kartami”. Informowała, że fałszywy banknot przepadnie, a pechowy posiadacz będzie się gęsto tłumaczył.

Obfite i b. ciekawe informacje pana Piotra Niziołka notował Henryk Kobyliński




 Zdjęcia Irena Nikonowicz


 


  .....wiosna,znów nam ubyło lat.....

 

i w takim oto wiosennym nastroju wyruszamy w niedzielny poranek by cieszć oczy urokami buchającej zewsząd wiosny. Pod wodzą Waldemara, Grażynki i Marysi obieramy kierunek na bagna biebrzańskie. Pogoda jak zawsze przepiękna i już z okien autokaru widzimy efekt ostatnich słonecznych dni.

Jedziemy w kierunku tzw Carskiej Drogi. Pierwszy przystanek to kładka Długa Luka biegnąca ponad bagnami jeszcze dość szarymi, ponieważ roślinność bagienna nieco później się zazieleni. Ale widać sporo ptactwa. Tu jest ich raj, mają doskonałe warunki do zakładania gniazd. Wzdłuż kładki podziwiamy urocze, ciemne pałeczki tużycy, która już powoli zaczyna rozkwitać tworząc niezwykłe "pędzelki". Ale oczy wszystkich cieszyły złociste kaczeńce.Droga wśród tych bagien nazwana jest łosiostradą zapewne z uwagi na mnogość tych zwierząt na tych terenach, które mogą pojawić się na drodze jako prawowici gospodarze. Honczarowska Grobla okazała się jeszcze bogatsza w różnorodną roślinność. Wiele drzew na bagnie stoi martwych. Przybierają takie pozy, że Ela skojarzyła je z zaklętymi czarownicami. I chyba ma rację. Jest wspaniale, słoneczko grzeje, wokół młoda roślinność pachnie niezwykle a towarzystwo rozgadało się, że trudno usłyszeć o czym mówi przewodnik. Przed dalszym etapem naszej wędrówki mamy miłą uroczystość, nasz przewodnik świętuje kolejne urodziny więc są życzenia i gromkie "sto lat" podwjone leśnym echem. Odwiedzamy ruiny Fortu IV i podziwiamy zmysł XIX inżynierów. Tu p.Hubert, miejscowy przewodnik opowiada o prowadzonych na tych terenach działaniach wojennych. To tu, to tam podziwiamy i zachwycamy się niezwykłymi okazami tutejszej flory. Gospodarstwo Olszówka jest naszym miejscem odpoczynku. Jest bigos, ognisko i kiełbaski, są również konie polskie, prześliczne tarpany a także bydło szkockie-krowy a wyglądają jak jaki. Ciekawe. Chwila posiłku i każdy podziwia te piękne zwierzęta,spacerek nad Biebrzę i .... oczy nasze zachwycają zupełnie niezwykłe, ogromne kaczeńce, gdzieś w szuwarach, całkiem blisko pohukuje bąk, ptaki krążące nad naszymi głowami ... podziwiamy niezwykłe widoki.Cudowna wycieczka nawet wiosenna burza humorów nam nie popsuła.No i czas wracać a jeszcze tyle do zwiedzania, więc szybko do autokaru i jeszcze bagno wysokie z niezwykłą roślinnością. A to wełnianka i borówka i bagno i wiele, wiele innych; pozostałe doły po wydobytym torfie są niebezpieczną pułapką dla łosia.Mokry las pachnie cudownie. Kładka w Osowcu - tu ogromne połacie porośnięte dereniem, turzycą, osoką aloesowatą i niemal wszystkich uwagę zwraca niezwykły głos unoszący się nad moczarami to koncertują żaby chyba nam na pożegnanie, ponieważ my już wracamy...

Do zobaczenia na kolejnych wyprawach

Barbara Rulka





 zdj.Ela Żylińska sek.fot




WIOSNA  NAD BIEBRZĄ

  Członkowie Klubu Turystycznego "Mozaika" i Sekcji Turystycznej "Tramp" 17 kwietnia w niedzielę pod kierownictwem Grażyny Keller i Marii Wójcickiej oraz z niezawodnym przewodnikiem Waldemarem Malewiczem autokarem  firmy "Apex" z kierowcą Januszem wyjechali na spotkanie wiosny  do Biebrzańskiego Parku Narodowego. Po trasie mijaliśmy wieś Zawady, Toczyłowo,  i inne. Następnie jechaliśmy Carską Drogą, która zaczyna się w Mężeninie. Jest to trakt usypany na bagnach. Carska droga biegnie przez Strękową Górę, Osowiec, Goniądz,Dąbrowę Białostocką i przez Biebrzański Park Narodowy. Drogę tę na początku I wojny światowej  wykorzystywały wojska carskie podczas obrony Twierdzy Osowiec.Zbliżamy się do Laskowca, gdzie rozpoczyna się Biebrzański Park Narodowy , położony na terenach Kotliny Biebrzańskiej. Jest to największy park w Polsce chroniący najrozleglejsze torfowiska i tereny bagienne  położone wzdłuż rzeki Biebrzy. Dolina Biebrzy to największa naturalna ostoja łosia. Wędrówkę rozpoczynamy od Strękowej Góry, "Brama na bagna" biebrzańskie ukazała nam pólka kaczeńców, knieć błotną i inne roślinki. Kładką "Długa Luka" idziemy w "głąb " bagien i tu Waldzio pokazuje nam szereg wiosennych roślin, jak: żółtego i białego zawilca, olszynę i różne gatunki wierzb. Przechodząc do sztucznej "Grobli Honczarowskiej",wchodzimy na platformę widokową, aby podziwiać rzekę Biebrzę płynącą w niezaplanowany sposób, tworzącą liczne meandry i rozlewiska bagienne.

Wędrując dalej na torfowiskach oglądaliśmy węłniankę i rosiczkę okrągłolistną i długolistną. Waldzio zwrócił naszą uwagę na zbirowiska roślinne bezleśne jak : mechowiska, szuwary i turzyczowiska oraz leśne - olsy, brzeziny , bory bagienne. Dzięki Waldkowi i  ogromnej jego spostrzegawczości oraz dużej znajomości przyrody mogliśmy zobaczyć szereg roślin wiosennych,jak : storczyki,obuwik pospolity, rosiczki, widłaki, fijołki torfowe, wełnianeczkę alpejską i inne. Kolejnym etapem rajdu była wspinaczka po ścieżce edukacyjnej do fortu IV Twierdzy Osowiec.

Po dotarciu na miejsce poznaliśmy wygląd fortu i szatę roślinną o  charakterze naskalnym. Kończąc wędrówkę po terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego jedziemy do gospodarstwa agroturystycznego pana Huberta Komendy. Przygotowany posiłek zjadamy i zadowoleni oraz ubogaceni w wiedzę przyrodniczą radośnie wracamy do Białegostoku, kierując podziękowania Grażynie i Marii organizatorkom rajdu i przewodnikowi Wldemarowi.

 

 

Relacja - Helena Kurza

 



 W dniu dzisiejszym 16.04.2016 sekcja nasza podzieliła się na dwie grupy; żeńską i męską.

Panie pojechały w kierunku Kruszewa,po drodze zatrzymując się  przy pomniku zwanym" Szubienica -Pomnik powstańców z 1863r "
..Szubienica - to niewielka góra niedaleko Choroszczy, przy szosie kruszewskiej. Nie jest to nazwa przypadkowa. Tu żołnierze carscy powiesili jedenastu polskich powstańców schwytanych w lesie koło Żółtek w roku 1863.
 .
Panowie zaś przez Śródlesie, Hryniewicze i Lewickie do Juchnowca Kościelnego.
Natomiast wracaliśmy do Białegostoku przez Rumejki, Hermanówkę  i Solniczki . 
Zaobserwowaliśmy że przyroda mocno przyspiesza, ostatnio zawilce dopiero pojawiały się nieśmiało i zaczynały kwitnąć. Dziś całe połacie są białe od kwitnących zawilców, ale pojawiają się też coraz to inne kwiaty. Udało nam się zobaczyć pięknie rozkwitłe żółte kaczeńce. Obejrzeliśmy też kosciół i pomnik naszego papieża w Juchnowcu Kościelnym.

Leszek Wiszowaty i Maria Szulga

 



 


WYCIECZKA  KOŁA  PTTK  " SENIOR"

W minioną sobotę 16.04.2016  członkowie Koła PTTK " Senior" poszukiwali pierwszych zwiastunów wiosny w Rezerwacie Jałówka w Nadleśnictwie Supraśl. Na początku naszej wędrówki zostaliśmy zaproszeni przez 
sympatycznego mieszkańca osady Podsupraśl na jego posesję, aby obejrzeć wykonane przez niego dekoracje

z pni drzew, konarów, kamieni. Dalej ruszyliśmy piękną ścieżką przyrodniczą wiodącą przez rezerwat. Zobaczyliśmy mnóstwo kwitnących zawilców , które na podmokłych terenach tworzyły białe dywany. Pobocza ścieżki usłane były fioletowymi przylaszczkami. Nad brzegiem rzeki Jałówki pojawiły się pierwsze kaczeńce. Między nimi żółciła się również śledziennica skrętolistna. Natrafiliśmy również na wawrzynek wilczełyko z drobnymi różowymi kwiatkami. Wędrówce naszej towarzyszył świergot ptaków. Po drodze zobczyliśmy kopiec pamięci , usypany w 1935 r. na cześć, druha Leona Dublaka, założyciela drużyny harcerskiej w Supraślu oraz pomnik poświęcony harcerzom, którzy odeszli na wieczną wartę. Widzieliśmy pień sosny pospolitej, która " została wywrócona przez wiatr w 1979 r., a dożyła sędziwego wieku 350 lat ".  Pogoda nam dopisała. Było słonecznie i ciepło. Zadowoleni, dotlenieni, zrelaksowani, z nową energią na następny tydzień wracaliśmy do domu.

 

 

Maria Beręsewicz



 Koncert Zakładu Wokalistyki Uniwersytetu Muzycznego w Białymstoku

 

W dniu 14 kwietnia 2016 r. słuchacze UTW licznie udali się do Uniwersytetu Muzycznego w Białymstoku na pierwszy wiosenny koncert. W sali koncertowej tradycyjnie już serdecznie i gorąco powitała nas pani Małgorzata Bielicka, a koncert prowadziła pani profesor Maria Wróblewska. Występy rozpoczęły dwie panie profesorki: Marta Wróblewska – sopran i Urszula Iżbicka – fortepian. Profesjonalnie zaprezentowały „Cigánske melodie” op. 55 A. Dwořaka.

W dalszej kolejności Małgorzata Piotrowska – sopran z fortepianowym akompaniamentem Marty Sulikowskiej – Godlewskiej wykonała na wstępie pieśń „Agnus Dei”, a następnie między innymi pieśni Z. Popielskiego: „Róża” i „Cyganka”. Na zakończenie z wielkim wdziękiem i mistrzostwem zaprezentowały dwa utwory W. Lutosławskiego z cyklu „Pieśni dziecięce”: „Spóźniony słowik” i „O panu Tralalińskim”. Koncert zakończył kolejny utalentowany duet: Marta Antkowiak – sopran i Adam Kondratowicz – fortepian. W tej części usłyszeliśmy Romans op. 38 nr 6 „Pimpinella” P. Czajkowskiego oraz „La Regata Veneziana” cz. I i II G. Rossiniego.

To był kolejny bardzo sympatyczny muzyczny poranek w Uniwersytecie Muzycznym, który dodał nam pozytywnej energii na resztę dnia, a może i na dłużej.

Barbara Wilczewska



 


09.04.2016r - rajd sekcji turystyki pieszej - "Horodnianka - Ożynnik"


 


HORODNIANKA - SUPRAŚL


 

  Według planu imprez turystycznych ,dnia 09 kwietnia br. powinniśmy odbyć rajd do Rezerwatu "KRZEMIANKA".

PKS nas zaskoczył,przy kasie dowiedzieliśmy się, że autobus do Suwałk , docelowo Rezerwat Krzemianka  ma tylko 10 biletów. Gotowych do jazdy członków sekcji turystyki pieszej jest 28. Decyzja Waldka jest szybka, jedziemy autobusem w kierunku Sokółki i wysiadamy w Horodniance. Z Horodnianki szlakiem turystycznym idziemy do Supraśla. Po drodze na rozstaju, widzimy wysoki drewniany krzyż obok małego zniszczonego zębem czasu. Nasz nieoceniony Waldek przekazuje historię wiążącą się z tym miejscem, Krzyż postawiono w 2005 r.dla upamiętnienia powstania styczniowego (1863r.). Droga rajdu prowadzi przez las mieszany. Z runa leśnego wyłaniają się zwiastuny wiosny: białe zawilce, niebieskie przylaszczki gdzieniegdzie krokusy. Impreza  turystyczna  była urozmaicona  konkursem testowym i sprawnościowym ,przygotowanym przez Marię Wójcicką i Waldemara. Konkurs rozegrano w trzech etapach. Zwycięzcy zostali nagrodzeni. Maria zgłosiła propozycję nadania sekcji określonej nazwy. Uczestnicy rajdu podali propozycje. W wyniku głosowania przyjęto nazwę "TRAMP". Rodzicami chrzesnymi nazwy zostali Helena Kurza i Eugeniusz Sakowicz. Po zakończeniu tej części rajdu, idziemy do Podsupraśla skąd jedziemy autobusem do Białegostoku. Dziękujemy organizatorom za tyle przyjemności i uzyskanego zdrowia , do zobaczenia.

 

Relacja - Helena Kurza

 

Obszerniejsza relacja w gazetce "Wiecznie Młodzi"




Zdjęcia: Irena Nikonowicz



Sekcja rowerowa w terenie

W piątek 8 kwietnia 2016  RST-R  wystartowała do drugiego etapu.

Tym razem  było nas troszkę więcej , bo na starcie stanęło 11 osób, 5 pań i 6 panów.  Wszyscy w dobrych humorach , pełni  energii  i  chęci na wspólną przejażdżkę. Wystartowaliśmy jak zwykle z placu przed teatrem i udaliśmy się ulicą Branickiego do ronda z Piastowską. Następnie Piastowską do skrzyżowania z trasą generalską i dalej ulicami Generała Sulika, Dolistowską do 42 Pułku Piechoty i dalej wyjechaliąśmy poza obręb miasta.  W lesie za miastem skręciliśmy na Sowlany, Karakule i w Ogrodniczkach wyjechaliśmy na drogę Białystok – Supraśl . Tu grupa się podzieliła. Trzy osoby pojechały do Supraśla a pozostałe nad rzekę Supraśl w Nowodworcach. Po drodze z Ogrodniczek do Nowodworców zobaczyliśmy pierwsze rozkwitające białe jak śnieg zawilce i błękitne jak niebo przylaszczki. W Nowodworcach zaś zobaczyliśmy pięć gniazd i w każdym był bocian, a wjednym na słupie przy samej drodze nawet dwa boćki. Troszkę wypoczeliśmy nad wodą i ruszyliśmy w drogę powrotną do Białegostoku. 


 relacja i zdjęcia Lech Wiszowaty

 




 07.04.2016 r. Wykład „Niewydolność krążenie w okresie starości "                                     Niewydolność  krążenia w  okresie starości

07 kwietnia 2016 r. wykład prof.dr hab.n.med.Barbary Bień z Uniwersytetu Medycznego zgromdził w 

U w B dużą ilość słuchaczy UTW. Wykład, Pani profesor wzbogaciła ciekawym, a zarazem dowcipnym przekazem multimedialnym. Tematem wykładu była niewydolność serca w wieku starszym. Niewydolność serca może być  skurczowa i rozkurczowa. Jest to dolegliwość stopniowo pogarszająca codzienne funkcjonowanie człowieka. Może powodować również zaburzenia funkcji poznawczych i wywoływać depresje. Zauważając  objawy chorobowe należy zgłosić się do lekarza, aby wykonać badania ; elektrokardiogram, echokardiogram oraz podstawowe badania laboratoryjne. Pani profesor zwróciła naszą uwagę na sposoby poprawienia jakości życia, po przez; samokontrolę masy ciała, ograniczenie podaży sodu dla organizmu, codzienną aktywność oraz szczepienia profilaktyczne przeciw grypie i pneumokokom.  Kończąć swój wykład Pani Prof.Bień stwierdziła,że podstawowym lekiem jaki powinien być przypisywany na receptę - to wysiłek fizyczny, a w tym dużą rolę spełnia taniec.   

  Po wykładzie wystąpił Chór Młodzieżowego Domu Kultury w Białymstoku pod kierownictwem Barbary Kornackiej.

 

 

Notatka - Helena Kurza

 

     



 Zdjęcia Irena Nikonowicz i Zbigniew Borowski


  


 08.04.2016r - Uniwersyteckie Muzeum Przyrodnicze im. prof. Andrzeja Myrchy

 

Dnia 08 kwietnia słuchacze  Uniwersytetu Trzeciego Wieku  zwiedzali Uniwersyteckie Centrum Przyrodnicze im. Prof. Andrzeja Myrchy z dr Januszem Kuprianowiczem pracownikiem naukowym Uniwersytetu. Pan Janusz z ogromną pasją i dużym zasobem wiedzy opowiadał o poszczególnych ekspozycjach muzealnych, jak :
<  Fauna mórz podwzwrotnikowych;

<  Bursztyny i inne żywice kopalne;  w tej sali ekspozycyjnej zaprezentowano działalność naukową  prof.  Andrzeja    Myrchy (1939 - 1997r.) ze szczególnym uwzględnieniem ptaków. Twórcą wystawy  bursztyny i żywice kopalne jest

dr Janusz Kuprianowicz. Przy tej wystawie poznaliśmy historię tworzenia się bursztynu kopalnego-leśnego.

Zobaczyliśmy zrekonstruowane  urządzenia starożytne ,którymi posługiwali się zbieracze bursztynów. Kolejnymi ekspozycjami o których  opowiadał Pan Janusz były :< Skamieniałości z osadów polodowcowych; <Filogeneza zwierząt tkankowych - gąbki, parzydołkowce, pierścienice, mięczki, szkarłupnie, kręgowce, ryby, płazy, gady;

<Minerały i skały oraz przyroda rejonów polarnych. Ostatnią ekspozycja jaką obejrzeliśmy było < Życie na ziemi - zarys dziejów.

 

Relacja. Helena Kurza

 




 zdjęcia Irena Nikonowicz

 


 


 05.04.2016r.- "Boleslaw Szymański - prezydent Białegostoku w latach 1919-1927"

 

                       wykładowca - Andrzej Lechowski - dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku


 

Dnia 05 kwietnia 2016 r. temat spotkania w Ratuszu był inny od ustalonego w programie. Słuchacze UTW mieli ciekawe spotkanie z dyrektorem Muzeum Podlaskiego Andrzejem Lechowskim , który scharakteryzował nam osobę prezydenta Białegostoku z okresu międzywojennego  - Bolesława Szymańskiego.

We wstępie Pan Lechowski nawiązał do obszernej publikacji z 2014 r, zatytułowanej " Prezydenci Białegostoku", której jest współautorem z Markiem Kietlińskim. W tym albumie po zamieszczeniu bogatej informacji o życiu i działalności drugiego prezydenta naszego miasta ,autor przyznał iż " niestety dalsze losy Bolesława Szymańskiego i jego rodziny nie są znane". W ciągu ostatnich dwóch lat "odnaleźli się i odezwali" potomkowie mieszkający w Warszawie ... i Londynie.

 Prawnuk brata Bolesława ,Leona , Maciej udostępnił  sporo materiałów "już" archiwalnych  i przekazał wiadomości o krewnych. Poznano miejsca pochówku - na Cmentarzu Farnym i na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Historia o B. Szymańskim i jego rodzinie uzupełnia się  i układa.

Miejmy nadzieję, że te ciekawe losy opisane zostaną w wydaniu książkowym. Na razie prelegent przekazał je  w formie fascynującej, a czasem anegdotycznej gawędy.

Bolesław Szymański był prezydentem Białegostoku przez prawie 8 lat - od 15 października 1919 r. do grudnia 1927 r. Początki kadencji były wielkim sukcesem, później w mieście narastała ostra krytyka i niezadowolenie.

Lata jego "rządzenia" obfitowały w wydarzenia gospodarcze, kulturalne i społeczne. Po utracie mandatu prezydenta  Bolesław Szymański został głównym buchalterem w miejskiej elektrowni.

  Chyba wszystkich słuchaczy prelegent umiejętnie zachęcił do szukania dalszych wiadomości o późniejszych      (wojennych i powojennych) losach  B. Szymańskiego ( i jego "nietuzinkowej" rodziny) - pierwszego ( z wyboru ) prezydenta Białegostoku w odrodzonej Polsce.

 

 

Relacja -Jadwiga Parzyszek

 

 




 zdjęcia Irena Nikonowicz


 


Rowerowa  Sekcja  Turystyczno – Rekreacyjna  wystartowała.

Dnia 01 kwietnia 2016 (i to nie jest żart prima-aprilisowy) w piątek o godzinie 11.00

Ruszyła na pierwszą przejażdżkę nowopowstała sekcja. Szkoda że nie wszyscy uwierzyli że startujemy naprawdę bez względu na warunki atmosferyczne, chociaż wcale nie były złe. Ważne że nie padało. Na pierwszy  start stanęło zaledwie 8 osób (a zapisanych mamy ponad 20), z tym że dwie panie zapomniały o rowerach . A więc wystartowało nas 6 osób , Dwie panie i czterech panów.           Startowaliśmy z placu przed TeatremDramatycznym, następnie przez Planty, Park Zwierzyniecki,obok stadionu i dalej przez  las zwierzyniecki i Izabelin do Olmont. W Olmontach podglądaliśmy przyrodę szukając pierwszych oznak wiosny. I znaleźliśmy bociana który z zapałem poprawiał swoje gniazdo i oczekiwał na przybycie bocianicy. W ogródkach kwitły już pierwsze wiosenne kwiaty- krokusy i przebiśniegi. Następnie ruszyliśmy w stronę Stanisławowa. Gdzieś w połowie drogi pomiędzy Olmontami a Stanisławowem spostrzegliśmy jasnozielone drzewo. Okazało się że całe jest obsypane jemiołą. Tyle jemioły na jednym drzewie to jeszcze nie widziałem, cała korona drzewa była żółta.  W Stanisławowie skręciliśmy na Białystok i obok lotniska wjechaliśmy do Białegostoku i dalej ulicami miasta a właściwie ścieżkami rowerowymi do centrum  a potem do domów.

Wycieczka była całkiem przyjemna mimo że pogoda była dość chłodna, ale jazda rowerem rozgrzewa.

Do następnego piątku.

zdjęcia i tekst Lech Wiszowaty

 



 
 
© 2011 Uniwersytet Trzeciego Wieku w Białymstoku
Ten projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej. Projekt lub publikacja odzwierciedlają jedynie stanowisko ich autora i Komisja Europejska nie ponosi odpowiedzialności za umieszczoną w nich zawartość merytoryczną.