Realizowane projekty Strona główna / Realizowane projekty / Międzynarodowe / NATURE / 10. Spotkanie edukacyjne na MAJORCE (HISZPANIA) 

SPOTKANIE EDUKACYJNE w PALMA de MALLORCA (HISZPANIA)


 



 

                                                               PROGRAM 

                    SPOTKANIA  EDUKACYJNEGO w  PALMA  de  MAJORKA

                                           / 13 - 15  kwietnia 2013 r. /

Sobota, 13 kwietnia

  9.00 - 14.00  Oficjalne rozpoczęcie  spotkania:

                      * Powitanie  Rektora Uniwersytetu  Wysp Balearskich.

                      * Prezentacja uczestników.

                      * Wystąpienie Keynote  o przyrodzie Majorki.

                      * Prezentacja komputerowa o Górach Tramuntana.

                      * Recital  Chóru i przedstawienie tradycyjnych tańców  / boll de bot /.

 14.30 - 15.30     Lunch

 17.00 - 18.00    Przyjęcie w Zamku Beliver  proponowane  przez Ratusz Palmy de Majorka.

 18.30                Wycieczka  po mieście z przewodnikiem

Czas  wolny

 

                                            Niedziela,  14 kwietnia

                                                      9.30 - 18.00    Spacer w Górach  Tramuntana z przewodnikiem:

                                                                  * Malowniczy  punkt widokowy:  Ses Barques.

                                                                  * Uuk  Sanktuarium:  2 trasy.

                                                      14.00  - Tradycyjny  lunch /paella/ - bezpłatny

                                                                   * Gorg blau Dam

                                                     Czas  wolny

                                                    21.00  -  Kolacja w restauracji w Paseo  Maritimo / morska defilada /.

 Poniedziałek, 15 kwietnia

 9.00 - 18.00 - Wyjazd  do Serra de Tramuntana Mountains:

                       * zwiedzanie  miasta  Waldemossa;

                       * zwiedzanie  miasta Dea;

                       * Piesze przejście z Dea do zalewu / około 35 min /.

                       14.00   -    Tradycyjny  lunch

                       * wizyta w kampusie Uniwersytetu Wysp Balearskich;

                       * wystawa  "Góry Tramuntana";

                       * spotkanie koordynatorów.

 21. 00 -  Pożegnalna kolacja w restauracji " Mavi"

                      * rozdanie świadectw.

 

Tłumaczenie  Heleny  Łukaszewicz



12.04.2013r. - Dzień przyjazdów


 

Majorka

Jest największą  wyspą archipelagu Balearów na Morzu Śródziemnym. Zamieszkuje ją około 1,1 mln  mieszkańców, a  głównym miastem i jednocześnie  stolicą jest Palma de Mallorca. Wzdłuż północno - zachodnich wybrzeży wyspy rozciąga się pasmo górskie, Serra de Tramuntana, z najwyższym szczytem Puig Major, 1445m npm. Południowo-wschodnią część wyspy zajmuje wyżyna, a część centralna ma charakter nizinny. W środkowej części wyspy uprawia się winorośl, oliwki, truskawki, figi, cytrusy i warzywa, a w górach prowadzi się wypas owiec. Przemysł nastawiony jest głównie na obsługę turystów (spożywczy i rzemiosło artystyczne; biżuteria i ceramika). Wyspa zbudowana głównie z wapieni mezozoicznych słynie z kąpielisk i salin morskich.

Kolejny i jednocześnie ostatni wyjazd zagraniczny w ramach  z projektu NARURE miał miejsce w piątek (12.04) w nocy.  Uczestnicy byli podzieleni na dwie grupy, które miały się spotkać w Berlinie i dalej kontynuować podróż razem. Pierwsza grupa uczestników (8 osób) pod kierownictwem Danuty Sajur, wyruszyła  mikrobusem, na lotnisko F. Chopina w Warszawie o godz. 2:00. Odlot do Berlina był planowany na godz. 7:45, przylot na godz. 10:25. Druga 6-osobowa grupa, pod kierownictwem Heleny Łukaszewicz, wyjechała z Białegostoku o godz. 6:00 odlot do Berlina  planowany na  godz. 10.45, a przylot na 12:05

Wylądowaliśmy w porcie lotniczym Berlin-Tegel. Jest to jeden z trzech międzynarodowych portów lotniczych Berlina, położony w dawnym Berlinie Zachodnim, a obecnie największe lotnisko stolicy Niemiec. Najnowszy Terminal C, z którego odlatywaliśmy dalej na Majorkę, zrobił na nas duże wrażenie swoją powierzchnią. Został on oddany do użytku w maju 2007r. i ma przepustowość 2,5 mln  pasażerów rocznie.

Berlin powitał nas deszczem, jednak mimo nie najlepszej pogody wyruszyliśmy autobusem zwiedzić centrum miasta. Wysiedliśmy na Alexanderplatz aby dostać się na wieżę telewizyjną i tam obejrzeć panoramę miasta. Dużo czasu zajęło nam znalezienie kas biletowych jednak z powodu wysokiej ceny biletów zrezygnowaliśmy z tych planów. Wybraliśmy przejażdżkę 2-godzinną po centrum Berlina, specjalnym autobusem z przewodnikiem anglojęzycznym. Lało wówczas jak z cebra, zadowolone, siedząc w piętrowym autobusie  oglądaliśmy ważniejsze obiekty miasta między innymi: Uniwersytet Humboldta. Pomnik Holocaustu, Bramę Brandenburską (z 1791r.), Reichstag, siedzibę Niemieckiego Parlamentu, Katedrę Niemiecką i Francuską, Wyspę Muzeów, Pałac Charlottenburg, i inne budowle. Po czym spożyliśmy smaczny obiad w „Alt Berliner Kneipe- Treffpunkt Berlin”na Friedrichstrasse i wróciliśmy metrem oraz busem na lotnisko, gdzie oczekiwała nas druga grupa uczestników.

Odlot do Palmy  odbywał się również liniami Air Berlin, tylko samolot był znacznie większy niż poprzednio. Lot planowany na 17:05, odbył się z około półgodzinnymi opóźnieniem (samolot z pasa startowego zawracał co wzbudziło trochę emocji u pasażerów). Sam lot odbył się bez żadnych zakłóceń i w Palmie wylądowaliśmy około godz.21. Po odebraniu bagaży okazało się że brak walizki Danuty Sajur  i niektóre bagaże są uszkodzone. Zagubiony bagaż odnalazł się wkrótce, przyleciał wcześniejszym samolotem, a odnośnie uszkodzeń złożono reklamacje. Na lotnisku oczekiwała już Barbara z córeczką Elizabet. Po przybyciu grupy tureckiej, obie grupy zostały zawiezione do hoteli. Turcy mieli inny hotel, nasz był położony nieco dalej od centrum, dwugwiazdkowy, „Abelux”. Około godziny 23-ciej, dostaliśmy karty do dwuosobowych pokoi i po krótkiej odprawie u koordynatora projektu Danuty Sajur udaliśmy się na upragniony odpoczynek.




13.04.2013r. - Dzień pierwszy


Następny dzień rozpoczęliśmy śniadaniem w hotelu w godz. 7.30-8.30. Potem razem z przedstawicielami grupy hiszpańskiej Antonio i Carlosem, którzy powitali nas o 8.30 przy recepcji hotelu, udaliśmy się pod hotel grupy tureckiej. Autokarem zawieziono nas do kampusu uniwersyteckiego na oficjalne otwarcie międzynarodowego spotkania z projektu NATURE. Kampus był położony za miastem i składał się z kompleksu nowoczesnych budynków.

W jednym z nich w niedużej auli odbyło się oficjalne otwarcie. Powitał nas Vice Rektor Uniwersytetu Wysp Baleary prof. Natividad Juaneda. Następnie głos zabrała dyrektor Uniwersytetu  Gracias Carmen i potem swoje grupy zaprezentowali przedstawiciele delegacji z Turcji, Polski oraz gospodarze. Każdy z uczestników mówił kilka słów o sobie i swoich zainteresowaniach, oczywiście w języku angielskim. Potem był wykład i prezentacja o przyrodzie Majorki prof. Macia Blazquez Salom pt. Geographical introduction to the Serra de Tramuntana Mountain Range”, następnie prezentacja komputerowa o Górach Tramuntana. Część artystyczną rozpoczął recital chóru seniorów Uniwersytetu na Balearach. Chór żeński wystąpił w jednolitych niebieskich marynareczkach i zaprezentował kilka melodyjnych pieśni i specjalnie skomponowany utwór na cześć zmarłego przed kilkoma dniami Rektora Uniwersytetu. Występy były owacyjnie przyjęte. Potem przeszliśmy do sali gdzie została otwarta wystawa fotograficzna autorstwa gospodarzy, uczestników programu NATURE. Mnie osobiście bardzo podobały się zdjęcia kwiatów wykonane przez Luciano Gil Carrillo. Następnie po sesji zdjęciowej przed kampusem, hiszpański zespół zaprezentował tradycyjne tańce z Majorki i piosenki ludowe, przy akompaniamencie muzycznym na ludowych instrumentach (kastaniety, beczka, mandolina)  na świeżym powietrzu w pobliskim „parku”. W oczekiwaniu na lunch jeszcze sadziliśmy wspólnymi siłami jedno drzewko oliwne, na pamiątkę tego spotkania.

Lunch 14-16godz., na terenie  kampusu uniwersyteckiego. Serwowane menu zawierało jako starter: smażone owoce morza, sery, oliwki, sałatkę warzywną; jako danie główne: rybę smażoną w sosie pomidorowym, frytki; na deser pudding w sosie czekoladowym i kawę.

Zwiedzanie starego miasta w Palmie godz. 16-18.

Rozpoczęliśmy od największej gotyckiej Katedry na Majorce. Budowa jej rozpoczęła się w 1306 r. za panowania króla James II i zakończyła w 1601r. za administracji biskupa Majorki Joan Vic i Marique. Jest zbudowana z piaskowca na klifie i otoczona kilkoma murami, kolejne przesunięte są w stronę morza, tzn. ląd był powiększany dzięki stawianym murom. Poeci porównują ją do kamiennego statku zacumowanego na morzu. Niestety tego sobotniego popołudnia była zamknięta. Obok mogliśmy obejrzeć siedzibę obecnego biskupa, przejść wąskimi na szerokość samochodu uliczkami, obejrzeć przeróżne patia, kościół św. Eulalii i wejść do kościoła  św. Franciszka, obejrzeć z zewnątrz ratusz i zrobić zdjęcie drzewa oliwnego – pomnika przyrody, liczącego około 700-900 lat.

Po spacerze wracaliśmy w większości pieszo, część osób wzięła taxi aby dostać się do hotelu. Po krótkiej sjeście, o 21.30 wyruszyliśmy znów pieszo do centrum do restauracji ”Celler Sa Premsa” na kolację. Znów serwowano smażone owoce morza, pieczone warzywa z kawałkami mięsa oraz wodę i wino. Po biesiadzie nocnej, około północy resztkami sił wracaliśmy pieszo do hotelu.


oficjalna inauguracja wizyty w Campusie UIB>>>>>


prof. Macia Blazquez SalomPere Riudavets - opiekun grupy polskiejoficjalne otwarcie wystawy fotograficznej




Autor filmu Alicja Temler




zwiedzanie "Starego Miasta "- Palma>>>>>>


pomnik przyrody - drzewo oliwne

14.04.2013r. - Dzień drugi


Na śniadanie w hotelu, jak zwykle wystawione są : tosty, bułeczki, wędlina, marmolada, masło, kawa, herbata, sok. O godz. 9.00 zbieramy się przy recepcji hotelu, oczekuje  na nas Pere Riudavets, uroczy starszy pan, który komplementuje wszystkie nasze dziewczyny. Tym razem przyniósł buteleczkę mrożonej oranżady z ginem. Przy hotelu grupy tureckiej oczekujemy na autokar i wkrótce wyruszamy na wycieczkę w góry Serra de Tramuntana. Po drodze mijamy gaje oliwne, mandarynkowe. Zatrzymujemy się w punkcie widokowym w Ses Burques i robimy zdjęcia.  Wreszcie dojeżdżamy do Lluc (LLue) sanktuarium Św. Madonny. Mamy tam około 2 godzin czasu wolnego na robienie zdjęć i zwiedzanie sanktuarium. Potem całą grupą obchodzimy 3 stacje drogi krzyżowej wspinając się coraz wyżej na  pobliski szczyt. W międzyczasie grupa naszych gospodarzy przygotowuje gorący posiłek.

O godz. 14-tej na wyznaczonym do biwakowania miejscu, w  ogrodach obok sanktuarium, spożywamy tradycyjny lunch paella. Najpierw na bocznym stole podane jest  wino, orzeszki,  oliwki, suszone owoce, ciasteczka, potem zasiadamy do prawdziwej biesiady. Podano nam uprażony ryż z owocami morza w sosie curry. Widać tam było całe raki, małże, krewetki, kawałki kalmarów, pomidory, paprykę, do tego mieliśmy do popicia wodę i wino.  Na deser serwowano ciasta: biszkopt i babkę piaskową, wypieku naszych gospodarzy.

Około godz. 16-tej, po uprzątnięciu stołów i zapakowaniu całego ekwipunku wyruszyliśmy w powrotną drogę do hotelu. Na miejsce dotarliśmy po  godz. 18-tej. Potem szybki relax, zmiana strojów i o godz. 21  wyruszamy autobusem miejskim na uroczystą kolację, do restauracji położonej  w  sąsiedztwie bulwarów nadmorskich i tym razem za przewodnika mieliśmy Perego, przyszedł w białej marynarce z szaliczkiem pod szyją.  Nasze dziewczyny to jedna przed drugą zabiegały o jego względy, bo takiego gentelmana to ze świecą szukać, a przy tej elegancji to jeszcze zamożny i samotny. Na kolację wszyscy przybyli wystrojeni, oczywiście najbardziej przedstawiciele gospodarzy: Barbara, Carlos z małżonką, i Francesca z mężem i Mariclod. Kolacja była w stylu szwedzkiego stołu: przystawki, sałatki,  ryby świeżo smażone podobnie jak mięsa. Desery, kawa, herbata, soki i lody. Uczta wyśmienita tylko pora za późna na obfity posiłek. Do hotelu wracaliśmy autobusem miejskim.


wyjazd do "Mirador de Ses Barques" >>>>

zwiedzamy LIue Sanctuary>>>>

Lunch (Paella)>>>>>




15.04.2013r. - Dzień trzeci


Po porannym śniadaniu w hotelu, o godz. 8.30  udaliśmy się, z naszym hiszpańskim kolegą Pere, na spotkanie Turków i następnie na wycieczkę na południowo-zachodnie wybrzeże Majorki.

Po drodze zwiedziliśmy Zamek Bellver, gotycką fortecę, zbudowaną z piaskowca w latach 1300-1311 na zlecenie króla Majorki James II. Zamek na przestrzeni wieków był rezydencją kolejnych królów, nieraz używany jako miejsce odosobnienia i ciszy dla prominentnych polityków, a w czasach wojny przetrzymywano tam więźniów.

Potem serpentynami górskimi autokar nasz podążał do miejscowości Valldemossa, gdzie przebywał nasz Fryderyk Chopen w latach 1838/39 z francuską pisarką Goerge Sand.

Tutaj znajduje się kompleks zabytkowy i muzealny zakonu Kartuzów, zamieszkiwany przez zakonników w latach 1399-1835. W muzeum umieszczone są zbiory historyczno-antyczne zakonu oraz rękopisy i pamiątki romantycznej pary. W latach późniejszych zamieszkiwały tu osobistości ze świata polityki i artyści. Kościół w stylu neoklasycznym z 1812r, pokryty jest freskami szwagra Goyi- Emanuela Bayeu’a.

My obejrzeliśmy z zewnątrz tylko to, co było dostępne i czas pozwolił, a w ogrodach robiliśmy zdjęcia przepięknych kwitnących krzewów migdałowych. Następnie po zejściu stromymi uliczkami udaliśmy się  do autokaru, który przewiózł nas do kolejnej miejscowości Deia. Po drodze był krótki postój na robienie zdjęć i podziwianie zatoki i lazurowego  morza. Lunch jedliśmy w Deia, górzystym miasteczku, gdzie  wąziutkie uliczki wiją się w górę i w dół a kwiaty zwisają na głowy przechodniów. Zupa rybna smakowała nam bardzo, szczególnie z pieprzem, chociaż niektórzy woleli z cytryną. Następnie ryba i owoce  zaspokoiły nasz głód. Chociaż tak naprawdę, to prawie każdy przytył na tym wyjeździe. No i wreszcie upragniona kąpiel w wodach Morza Śródziemnego, jedynie sama plaża brudna (Port de Sóller). Nie ma to jak nasze piaski na plażach Bałtyku. Następnie był krótki około godzinny relax na plaży i powrót do Palmy,  do hotelu.

Tym razem, zmiast sjesty popołudniowej, mieliśmy gonitwę po sklepach w poszukiwaniu prezentów dla bliskich. Potem szybkie przebieranie i wyruszyliśmy na pożegnalną kolację. Zasiedliśmy do stołów, trochę pomieszani, trochę w swoich towarzystwach. Posiłek nas zaskoczył. Trzy kawałki chleba ułożonego w trójkąt a po środku trochę sałatki, obok wspólne talerze z serem  i wędliną (delikatnie zapełnione), a na deser sorbet z ciastkiem. Ale to był ich tradycyjny posiłek. Potem odbyło się wręczenie dyplomów i prezentów. Danuta i Helena dostały kosze zapełnione drobnymi prezentami, Turcy wręczali koordynatorom kilimy i chusty. My daliśmy dwa obrazy (D. Łopateckiej i  A. Gadek) koordynatorom z Majorki w podziękowaniu za wspaniale przyjęcie oraz alkohole i drobne prezenty dla bardziej aktywnych gospodarzy. Pożegnaniom i uściskom nie było końca. Potem był powrót do hotelu, pakowanie i  3-godzinna drzemka.

 


"Bellver castle" - Palma >>>>

Autor filmiku - Zofia Stanisławska



przy pomniku Fryderyka Chopinaspacer uliczkami of Valldemossa>>>

lunch of Deia>>>>

na plaży w Port de Soller>>>>

oficjalne zakończenie wizyty >>certyfikat

wręczanie certyfikatów i prezentów >>>>

Luciano Gil - fotograf

16.04.2013r. - Dzień odjazdów


Około 4-tej rano wyjechaliśmy wspólnie z Turkami autokarem na lotnisko. Tam  spotkaliśmy masę ludzi powracających z Majorki do Berlina. Odlot nastąpił  między 7-8 godz., w Berlinie byliśmy około 10 godz. Tym razem Berlin był bardziej przyjazny, nie padał deszcz. Część osób pozostała na lotnisku a część udała się na zwiedzanie. Tak jak poprzednio dotarliśmy busem do centrum pod Bramę Brandenburską, porobiliśmy trochę zdjęć i następnie „zaliczyliśmy” Reichstag i Muzeum Holocaustu.  Obiad zjedliśmy w tej samej restauracyjce co poprzednio. Danuta jako jedyna z grupy „zaliczyła” w tym czasie Muzeum Pergamon. Godzinny lot do Warszawy minął bardzo szybko. Na lotnisku F. Chopena byliśmy około 18-tej. Potem było tylko odebranie bagaży i telefon po mikrobusy. W drodze do Białegostoku prawie wszyscy spali. Na miejscu byliśmy około 23godz.  Super wyjazd!

 

 



Napisała: Anna Paszkiewicz-Gadek

 Fot. Jadwiga Barcewicz & Luciano Gil


Lista uczestników spotkania edukacyjnego w Palma de Mallorca

1. Alicja Adamowicz

2. Jadwiga Barcewicz

3. Tatiana Biała

4. Krystyna Kowalewska

5. Danuta Łopatecka - Piegat

6. Helena Łukaszewicz

7. Janina Mucha

8. Anna Paszkiwicz - Gadek

9. Zinaida Piekarska

10. Danuta Sajur

11. Zofia Kamilia Stanisławska

12. Alicja Barbara Temler

13. Elżbieta Urban

14. Maria Waśkiewicz



Prezent od partnera hiszpańskiego (original Majorcan : lemon marmelade & orange marmelade)



Oto przepisy na marmoladę , które dostaliśmy razem z prezentami i naszymi certyfikatami w ostatnim dniu wizyty studyjnej na Majorce:

1. PRZEPIS  na  MARMOLADĘ  CYTRYNOWĄ

SKŁADNIKI:  

0,7 kg cytrynek;  

1,4 kg cukru;  

1,7 l. wody

PRZYGOTOWANIE  /zważyć garnek przed  rozpoczęciem/:
Cytryny umyć,  odciąć  końcówki i włożyć całe  do  garnka. Wlać  wodę i gotować  na  małym ogniu  około 2 godzin dopóki  nie  zostaną  miękkie. Zdjąć  garnek z ognia, wyjąć  cytryny  i pokroić  na cienkie  plasterki, wyrzucić pestki i wycisnąć  sok. Znowu  włożyć  do  garnka razem z sokiem i zważyć. Jeśli przekracza 1,1 kg, ponownie  gotować dopóki waga nie zmniejszy się do  1,1 kg.  Dodać  cukier, wymieszać i gotować  na małym ogniu dopóki cukier nie rozpuści się. Zwiększyć  ogień  i gotować  jeszcze przez  15 minut. Zdjąć garnek z ognia i sprawdzić srzepnięcie. Zdjąć piankę, zostawić marmoladę  na 15 min, wymieszać  i włożyć  do słoików.


2. PRZEPIS  na  MARMOLADĘ  POMARAŃCZOWĄ

SKŁADNIKI:  

1 kg pomarańczy /bez skórki/,  

1 kg cukru,  

1/2 pomarańczowej skórki,  

1/4  cytryny

PRZYGOTOWANIE:
Oczyścić  pomarańcze ze skórek,  zdjąć wszystkie  białe  części. Pokroić  pomarańcze  na połówki i włożyć
do glinianego  żaroodpornego  garnka. Gotować  na małym ogniu. Dodać  cukier, skórki  pomarańczowe / bez
białych  części/  i cytrynę /ze skórką/. Gotować  około  godziny, ciągle  mieszając  drewnianą  łyżką. Rozgnieść ręcznym mikserem,  kiedy znowu  się zagotuje,  zdjąć  piankę,  zostawić marmoladę  do wystygnięcia i włożyć
do słoików.

Tłumaczenie  Heleny  Łukaszewicz
 


To była wielka niespodzianka, już próbowałyśmy, marmoladki są bardzo smaczne!! Naszym partnerom serdecznie dziekujemy!

Jadwiga Barcewicz


 
 
© 2011 Uniwersytet Trzeciego Wieku w Białymstoku
Ten projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej. Projekt lub publikacja odzwierciedlają jedynie stanowisko ich autora i Komisja Europejska nie ponosi odpowiedzialności za umieszczoną w nich zawartość merytoryczną.